Nasi reporterzy w poszukiwaniu pracy. Pojechali tam, gdzie bezrobocie jest największe. Byli gotowi podjąć się każdego zadania, nawet niewdzięcznej pracy na fermie indyków. Nie było łatwo, ale po zaledwie kilku godzinach udało się znaleźć pracę. Przy okazji ciekawe, zaskakujące spostrzeżenie. Tam, gdzie bezrobocie bije rekordy, urzędy pracy świecą pustkami.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24