Do tragicznego wypadku doszło na 233. kilometrze autostrady A4 pod Opolem. Samochodem, który wypadł z drogi i kilkukrotnie dachował, jechało małżeństwo 55-latków. Kobieta zginęła na miejscu, jej mąż, który kierował autem, walczy o życie.
Jak poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, do wypadku doszło w niedzielę około godziny 11.20 na opolskim odcinku autostrady A4. Między węzłami Opole Zachód i Opole Południe, na jezdni w kierunku Katowic, dachował samochód osobowy.
Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Policja: pojazd zjechał z drogi i uderzył w bariery
Jak powiedział dziennikarzowi tvn24.pl dyżurny opolskiej policji, samochodem jechało małżeństwo 55-latków, na co dzień mieszkających w Niemczech.
- Kierujący pojazdem stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w barierę energochłonną, przebił ją i kilkukrotnie dachował. 55-letnia kobieta zginęła na miejscu, kierujący został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Jest w ciężkim stanie - poinformowali funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
W miejscu wypadku trwają czynności policjantów pod nadzorem prokuratora. - Ustalamy, dlaczego kierujący volvo zjechał z drogi i uderzył w bariery - powiedział podkomisarz Karol Brandys, oficer prasowy opolskiej policji.
Utrudnienia na A4
Po wypadku jezdnia A4 w kierunku Katowic była całkowicie zablokowana. O godzinie 13.30 policjanci poinformowali, że zablokowany jest prawy pas ruchu, a kierowcy mogą poruszać się wyłącznie lewym pasem.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock