60-latek podejrzany o śmiertelne zranienie 26-latka trafił do aresztu na trzy miesiące. Mężczyzna został zatrzymany przez antyterrorystów, którzy musieli wyważyć drzwi, po tym jak podejrzany zabarykadował się w mieszkaniu.
60-letniemu Grzegorzowi Ż. postawiono zarzut zabójstwa, za który grozi mu nawet kara dożywotniego więzienia. Sąd zadecydował, że podejrzany będzie przebywał przez najbliższe trzy miesiące w areszcie. Jak mówił szef prokuratury rejonowej w Dębicy Jacek Żak, mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do zaatakowania nożem młodego mężczyzny, ale utrzymuje, że jedynie się bronił. Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu w Przyborowie koło Dębicy. Kolega 26-latka został zaatakowany przez 60-letniego mężczyznę i wzywał pomocy. 26-latek ruszył z pomocą i wtedy został dźgnięty nożem przez Grzegorza Ż. w klatkę piersiową.
Lekarzom nie udało się uratować rannego mężczyzny.
Antyterroryści wyważali drzwi
Rzecznik podkarpackiej policji podkom. Paweł Międlar poinformował, że po zabójstwie podejrzany zamknął się w swoim mieszkaniu na trzecim piętrze bloku. Nie podjął negocjacji z policjantami i nie otworzył drzwi. Policjanci z samodzielnego pododdziału antyterrorystycznego w Rzeszowie wyważyli drzwi i obezwładnili 60-latka. Użyli paralizatora elektrycznego.
Autor: aj/roody / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu