Był szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Bondaryk zaprzeczył, jakoby ABW pod jego kierownictwem inwigilowała ówczesną opozycję i dziennikarzy. Jak mówił w Radiu Zet, rozpoznawano, a nie rozpracowywano legalne demonstracje, by wiedzieć, czy są tam ekstremiści. Jego zdaniem, obecnie służby działają podobnie, np. podczas demonstracji KOD.