Premier Mateusz Morawiecki w trakcie sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że lubi czasami "pomyśleć sobie, co by było, gdyby". - Teraz też często myślę sobie, jak wyglądałaby Polska (...), gdyby pięć lat temu w wyborach prezydenckich nie wygrał Andrzej Duda - powiedział szef rządu.
W sobotę w warszawskiej Hali Expo XXI odbyła się konwencja inaugurująca kampanię wyborczą ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy. W trakcie wydarzenia głos zabrał między innymi premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu przyznał w wystąpieniu, że lubi czasami "pobawić się w taką historię alternatywną, pomyśleć sobie, co by było, gdyby".
- Co by było na przykład, gdyby udało się poprzez ruch egzekucyjny w XVI wieku uzdrowić finanse publiczne Polski i dorobić się Wojska Polskiego z prawdziwego zdarzenia albo co by było, gdyby niespełna jednomilionowa Szwecja nie zmasakrowała sześciomilionowej Rzeczpospolitej albo gdyby Anglia i Francja w 1939 roku przyszły nam z pomocą - wymieniał szef rządu.
- Teraz też często myślę sobie, jak wyglądałaby Polska - i ciarki przechodzą mnie po plecach, gdyby pięć lat temu w wyborach prezydenckich nie wygrał Andrzej Duda - dodał Morawiecki.
Autorka/Autor: mb/adso
Źródło: TVN24