Miał latami znęcać się nad żoną, ona w końcu zdecydowała się upublicznić nagranie jednej z awantur i zgłosić sprawę do prokuratury. Były już bydgoski radny Rafał Piasecki w końcu zdecydował się stanąć przed kamerą. - Żona znała moje słabe punkty (...). Dyskredytowała mnie niejednokrotnie, wiedząc, co robiłem dla rodziny, jak bardzo się starałem - mówi reporterce magazynu "Polska i Świat".