- Mam takie wrażenie, że Platforma Obywatelska i premier Ewa Kopacz mówi i opowiada o Polsce przez trójwymiarowe okulary - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Krzysztof Gawkowski (SLD). I dodał: - To 3D to: drogo, długo i dla siebie. To jest cała prawda o PO.
Gośćmi "Faktów po Faktach" byli Julia Pitera (PO), Krzysztof Gawkowski (SLD) i Ryszard Czarnecki (PiS). Rozmawiali o nowej premier i sobotnich konwencjach partii politycznych przed zbliżającymi się wyborami lokalnymi.
- Chciałbym, żeby te słowa, które padały na konwencji PO rzeczywiście odniosły skutek i żeby Platforma ewoluowała, ale 7 lat tej samej politycznej rodziny to naprawdę... Żółta kartka to za mało - stwierdził Gawkowski.
"Kopacz nie jest polityczną dziewicą"
Polityk SLD uznał także, że złożona podczas konwencji deklaracja Kopacz, iż PO zamierza ponownie zbliżyć Platformę do ludzi nie może być traktowana poważnie, bo obecna premier była współodpowiedzialna za politykę PO przez ostatnich 7 lat.
Sprzeciwiła się temu Julia Pitera z PO. - Na ulicy, w małych miasteczkach i wsiach mogłam zobaczyć na własne oczy, w jaki sposób ona rozmawia z ludźmi, w jaki sposób się z nimi komunikuje i w jaki sposób ją ludzie fantastycznie traktują - zapewniała polityk Platformy. - Jeżeli ktokolwiek będzie w jakikolwiek sposób krytykować panią premier Kopacz, że ona jest oddalona od ludzi, to informuję: nie. Ona akurat znakomicie się z ludźmi kontaktuje. Jest pod tym względem bezkonkurencyjna.
Eurodeputowany Ryszard Czarnecki uznał natomiast, że rząd Ewy Kopacz niczego nie zmieni w polskiej polityce. - Ta ekipa, ten układ polityczny rządzi z kiepskimi efektami (...) od siedmiu lat. To nie jest tak, że pani Kopacz jest polityczną dziewicą, która nagle się objawiła i spadła z Wenus czy Marsa dopiero kilka dni temu, jak wygłaszała expose - stwierdził. - Odpowiada za grzechy zaniechania, błędy, wpadki, niedociągnięcia, a także afery.
Dodał, że "PO ma łatwość mówienia", obiecywania. Jego zdaniem partia ta rządzi tylko dlatego, że ma u swojego boku PSL. - Ostatnie lata to festiwal pustych obietnic - stwierdził. - Od słów do czynów w PO jest bardzo długa droga.
Do tramwaju z PIT-em?
Politycy wzajemnie zarzucali sobie, że wyborcze obietnice nie zostaną spełnione z braku pieniędzy. Kontrowersje wzbudziła zapowiedź kandydata PiS na prezydenta Warszawy Jacka Sasina, który obiecał darmową komunikację publiczną w Warszawie.
Pomysł wykpiła Pitera. Pytała Czarneckiego, dlaczego rdzenni warszawiacy mają fundować darmową komunikację 60 tysiącom studentów, którzy pochodzą z innych miast, ostrzegła przed podwyżką podatków. Czarnecki wyjaśnił, że z bezpłatnych biletów korzystać będą tylko zameldowani w stolicy.
- Czyli kontrola w autobusach i legitymowanie każdego w drzwiach. PIT-y trzeba będzie wozić w tramwajach - śmiała się Pitera.
Autor: pk//rzw / Źródło: tvn24