3,5-letni Dawid odnaleziony. Noc dziecko spędziło w lesie

Chłopiec został odnaleziony
Chłopiec został odnaleziony
Źródło: TVN24
W piątek rano odnalazł się 3,5-letni chłopiec, który w czwartek po południu zaginął w Karolinowie w powiecie piotrkowskim. Dawida szukało ponad 300 osób. Chłopiec trafił już do szpitala. Na trop dziecka ekipy ratunkowe naprowadził pies.

Dziecko w lesie znalazł leśniczy z Łazów, około 4 km od domu chłopca. Na trop naprowadził go pies, z którym - jak się potem okazało - Dawid wybiegł z domu. Jak powiedziała w TVN24 rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka, dziecko było wycieńczone i zziębnięte. - Nie wydaje się, że doznał jakiegoś uszczerbku na zdrowiu. Został przewieziony do szpitala w Piotrkowie Trybunalskim - poinformowała.

Nocne poszukiwania bez skutku

Podczas nocnych poszukiwań udało się przeczesać teren w promieniu półtora kilometra od miejsca zamieszkania dziecka. W akcji brał udział śmigłowiec wyposażony w kamerę termowizyjną. Chłopca jednak nie znaleziono.

Po raz ostatni dziecko widział wczoraj sąsiad. Miało się bawić z psem koło leśniczówki. 3,5-letni Dawid ubrany był w czerwoną, kurtkę, zielone spodnie, czapkę w paski i kalosze. Policja pod uwagę brała różne wersje. Okazało się, że dziecko samodzielnie oddaliło się od domu i zaginęło w lesie.

Prośba o pomoc

Jak powiedziała w czwartek rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka, dyżurny piotrkowskiej komendy został powiadomiony o zaginięciu 3,5-letniego Dawida ok. godz. 18. Chłopiec bawił się na podwórku posesji; ok. godz. 16.30 jedna z sąsiadek widziała, jak dziecko wybiegło za bramę za jakimś psem. Rodzina początkowo szukała dziecka na własną rękę, później zawiadomiła policję.

Nocne poszukiwania nie zakończyły się powodzeniem (TVN24)

Nocne poszukiwania nie zakończyły się powodzeniem (TVN24)

Źródło: PAP

Czytaj także: