"Ten sierociniec transformacji trwa już 29 lat. Polityka uznała, że problem zostanie rozwiązany przez śmierć"

Źródło:
TVN24
Warecha: PGR to miejsce, w którym się urodziłam, w którym dorastałam
Warecha: PGR to miejsce, w którym się urodziłam, w którym dorastałam
wideo 2/6
Warecha: PGR to miejsce, w którym się urodziłam, w którym dorastałam

19 października minie 29 lat od uchwalenia ustawy, na mocy której zostały zlikwidowane Państwowe Gospodarstwa Rolne (PGR). W tę rocznicę rusza akcja "Your story, my voice, Twoja historia, mój głos", która ma zwrócić uwagę na problemy ludzi z byłych PGR-ów. Ich historie czytają znane osoby. To między innymi Maja Ostaszewska, Cezary Harasimowicz, Grażyna Wolszczak, Mariusz Szczygieł czy Wojciech Malajkat. Choć od czasu zlikwidowania PGR-ów minęły prawie trzy dekady, problem dziedziczonego wykluczenia pozostał. Z Joanną Warechą, inicjatorką akcji "Your story, my voice, Twoja historia, mój głos" rozmawia Adrianna Otręba, reporterka programu "Polska i Świat" TVN24.

Joanna Warecha - dziennikarka, dokumentalistka, działaczka społeczna, Superbohaterka Wysokich Obcasów 2017 roku. Od wielu lat walczy o przywrócenie godności ludziom z byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych. Sama pochodzi z tego środowiska.

Gdy słyszy Pani PGR, jakie jest Pani pierwsze skojarzenie? Pierwsza myśl?

No przede wszystkim miejsce, w którym się urodziłam, w którym dorastałam, w którym się wychowywałam, w którym miałam pierwsze doświadczenia. Takie społeczne, ale też i pierwsze miłości, uniesienia. Szkoła podstawowa, szkoła średnia. To wszystko oczywiście kojarzy mi się. PGR to także mój rodzinny dom.  OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE>>>

Warecha: PGR to miejsce, w którym się urodziłam, w którym dorastałam
Warecha: PGR to miejsce, w którym się urodziłam, w którym dorastałam

W takim razie jaki obraz pojawia się w Pani głowie, jeden konkretny obraz, który pani widzi, gdy myśli Pani sobie PGR?

To nie jest jeden konkretny obraz. Dlatego, że te obrazy się przenikają, one właściwie są w jakimś ciągłym takim konflikcie. Bo z jednej strony to jest okres dzieciństwa i można powiedzieć, że okres dzieciństwa dla większości osób jest okresem beztroski. Ja zawsze mówię, że myśmy trochę żyli w PGR-ach tak, jak dzieci w Bullerbyn. Gdzie się nie pojawię na spotkaniach w byłych PGR-ach, to moi rówieśnicy mówią, że byli przekonani, że książka "Dzieci z Bullerbyn" była napisana o nich. Dlatego, że większość z nich po prostu po dwa-trzy kilometry musiała przemierzać taką drogę do szkoły pieszo. Trochę byłam i Lasse, i Bosse, i Olle. A potem oczywiście to, co zdarzyło się już w momencie, może nie w samym 1991 roku, kiedy została uchwalona ustawa 19 października o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, która jakby rozpoczęła ten proces przemian w Polsce i samą likwidację PGR, ale wszystko to, co w kolejnych latach działo się ze społecznością i z całą degradacją społeczną, która dotknęła blisko dwa miliony.

Gdzie dokładnie Pani historia się rozpoczęła?

Rozpoczęła się na Warmii. Moi rodzicie poznali się na stażu w miejscowości Kwitajny. Od tego miejsca się wszystko zaczęło. Potem było Zielno, potem były Grużajny, potem przez moment było miasto, potem było Sakówko, i tak dalej, i tak dalej. I to są bardzo dobre wspomnienia. Natomiast nie czuje się absolutnie pogodzona z tym, co stało się po likwidacji PGR-ów, szczególnie, że dotknęło to wielu moich przyjaciół, moich znajomych. Ktoś może powiedzieć, no tak, że mnie się udało, ale nigdy nie pogodziłam się z tym, że nie dano szansy innym ludziom, że 500 tysięcy pracowników byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych zostało wspólnie z rodzinami pozostawionych po prostu w sierocińcu transformacji. Ten sierociniec transformacji trwa w Polsce już 29 lat. Wykluczenie społeczne przechodzi z pokolenia na pokolenie. Nie było żadnego systemowego rozwiązania, żeby tym ludziom pomóc. Po prostu polityka, cała polityka, bo ja mówię tu o całej klasie politycznej, uznała, że problem ten zostanie rozwiązany przez śmierć, zwyczajnie, biologicznie, że ludzie poumierają i problem się rozwiąże. Natomiast ten problem przechodzi z pokolenia na pokolenie, dzieci nie mają równych szans, wciąż te miejscowości są wykluczone. 

Warecha: nie czuję się absolutnie pogodzona z tym, co stało się po likwidacji PGR-ów
Warecha: nie czuję się absolutnie pogodzona z tym, co stało się po likwidacji PGR-ów

Czym tak naprawdę były PGR-y? PGR-y były miejscem życia tysięcy, setek tysięcy polskich rodzin, były przedsiębiorstwami, które produkowały żywność. Były organizmami społecznymi. Było przedszkole, była świetlica. Do PGR-u przyjeżdżało kino objazdowe. To też ludzie często wspominają, że mieli dostęp do kultury. Był fundusz socjalny, więc ludzie mogli wyjechać czy też teatru czy do kina. Na ten temat jest mnóstwo dowcipów, mniej śmiesznych lub właśnie stereotypowych. Tam było życie, po prostu był rytm. O godzinie 5 rano zaczynały się prace w oborze, czy o godzinie 4:30. O godzinie 7 był tak zwany dzwonek, czyli spotykała się cała załoga takiego przedsiębiorstwa rolnego. I normalnie ludzie zaczynali swoją pracę. To, o której był fajrant, to też wyznaczały pory roku. Dla wielu ludzi to był cały świat i niestety został on odebrany.

Warecha: PGR-y były miejscem życia setek tysięcy polskich rodzin
Warecha: PGR-y były miejscem życia setek tysięcy polskich rodzin

To były gospodarstwa na najwyższym poziomie. Zresztą to jest też ciekawe, że dzisiaj jedną ze spółek skarbu państwa, największą spółką skarbo-rolną, jest właśnie kombinat w Kietrzu. Jest chlubą właściwie od lat wszystkich rządów. To tylko pokazuje, że cały ten proces mógł zupełnie inaczej przebiegać, że można to było robić z rozwagą.

PGR Łabędy na Śląsku

Ja, tyle lat upominając się o tę społeczność, stałam się takim społecznym konfesjonałem. Bo coraz więcej osób pisze do mnie. Na przykład napisała do mnie dwa lata temu pani, która była jedną z likwidatorek Państwowych Gospodarstw Rolnych i ona mówi, że to ciąży jej całe życie, że ona ma to na sumieniu. Pamięta dokładnie, jak jechała, żeby powiedzieć ludziom o godzinie 7 rano, że ich świat się już skończył, gdzie oni absolutnie do tego nie byli przygotowani. Powiedziała tylko kierowcy: Proszę nie domykać drzwi, nie gasić silnika, ja tylko powiem, że to jest koniec i odjeżdżamy. To ciąży jej do tej pory. Powiedziała, że odwracała się za siebie i widziała ludzi tak pozostawionych i zagubionych, bo nikt nie wiedział, że PGR przestaje istnieć.

Warecha po likwidacji PGR-ów: stałam się społecznym konfesjonałem
Warecha po likwidacji PGR-ów: stałam się społecznym konfesjonałem

19 października minie 29 lat od uchwalenia ustawy, na mocy której zlikwidowano Państwowe Gospodarstwa Rolne. Jaki jest największy problem tych ludzi? Czy oni nadal po tych 29 latach mają problem?

Po pierwsze to jest społeczność, która została bardzo mocno dotknięta, chociażby ze względu na problem zdrowotny. Dziś wiemy, czym jest depresja. Dwa, problem mieszkań. Proszę pojechać i zobaczyć, co się dzieje z blokami poPGR-owskimi. Domy, mieszkania, które ludzie sami sobie wybudowali, musieli je wykupić. Kończyła się komuna i powiedziano: no to teraz musicie wykupić te mieszkania. Proszę sobie wyobrazić, że to były czasami sytuacje bardzo mocno dramatyczne, bo oczywiście była ulga w wykupie takiego mieszkania, ale ludzi nie było stać. Mieszkali w jednym pokoju, wielopokoleniowa rodzina. Ja pamiętam, jak jeden z sąsiadów przyszedł i powiedział, że on po prostu nie ma pieniędzy na kupienie tego mieszkania. Były zrzutki, żeby ludzie mogli wykupić, bo inaczej zostaliby bez niczego. Dzisiaj te mieszkania wymagają remontów. KOWR, jako Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa powinien przekazywać ludziom bezpośrednio te pieniądze na remonty mieszkań. Kolejnym problemem jest to, że młodzi, którzy wyjechali, chcą wracać, mają sentyment. Wracają, żeby na przykład kupić działkę i wybudować w takim miejscu dom. Przecież wszyscy powinni bić brawo, że młodzi ludzie chcą tam wracać. Podczas gdy działka, tysiąc parę metrów, nieuzbrojona, w miejscowości daleko od świata, KOWR wycenia ją na 60 tysięcy? Ta ziemia powinna być przede wszystkim dana tym ludziom w dzierżawę lub sprzedana za symboliczną kwotę.

Cała ta grupa nie otrzymała złotówki odszkodowań, rekompensat. Po prostu zostawiono ludzi samych sobie. Powiedziano: teraz się skończyło, wiec teraz musicie zrobić sobie wędkę sami i zacząć łowić ryby. Tylko wszyscy podkreślają, zostały zabrane wszystkie narzędzia do stworzenia tej wędki. A nawet tam, gdzie udało się na przykład powołać spółki pracownicze, bo jest też trochę takich przykładów, gdzie załoga się zebrała, wystartowała do przetargu, to dzisiaj właściwie ci ludzie są wykluczani po raz drugi. Proszę sobie wyobrazić, że na mocy ustawy z 2011 roku o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, która została jeszcze bardziej znowelizowana i "ulepszona", dzisiaj te spółki tracą ziemię i ludzie trafiają na bruk.

Jak poszczególne rządy próbowały pomóc osobom mieszkającym na terenach byłych PGR? Czy ustawy, które proponowano, działały i były skuteczne?

Gdyby działania były podejmowane i byłyby skuteczne, to dzisiaj nie rozmawiałybyśmy na temat byłych PGR-ów. Właśnie przez to, że nie było żadnych rozwiązań systemowych, były tylko jakieś akcyjne, samorząd jednej czy drugiej gminy podjął decyzję, że na przykład zorganizują jakieś szkolenie, to dziś nie rozmawiałybyśmy o tym pokoleniowym już wykluczeniu całej tej grupy. Skandaliczne jest to, że pomysły na temat byłych pracowników PGR pojawiały się tylko i wyłącznie przy kampaniach wyborczych. One właściwie trwały do 2004 roku. Potem tematem numer jeden, w kraju za miastem, czyli na polskiej wsi, stała się Unia Europejska. To nie jest też tak, że któraś opcja była lepsza, któraś gorsza. To szafowanie sobie tym tematem, ale przede wszystkim, ja to nazywam "złodziejstwem nadziei", czyli wystawianie ludzi na ogromną próbę, bo może tym razem coś się zmieni, trwa do dziś. 

Warecha: skandaliczne jest to, że pomysły nt. byłych pracowników PGR-ów pojawiały się tylko i wyłącznie przy kampaniach wyborczych
Warecha: skandaliczne jest to, że pomysły nt. byłych pracowników PGR-ów pojawiały się tylko i wyłącznie przy kampaniach wyborczych

Pan premier napisał na Twitterze: "Chcemy, by szarość odziedziczona przez po-PGR-owskie wsie po PRL-u nareszcie została rozświetlona przez nowoczesność. Dlatego do końca 2020 roku powstanie specjalny fundusz inwestycyjny dla gmin, w których funkcjonowały PGR." Jaki Pani zareagowała na tę zapowiedź?

Zareagowałam tak, że napisałam list otwarty do premiera i napisałam o hipokryzji, którą stosuje wobec tego tematu. Napisałam do pana premiera, czy on uważa, że te ich działania skończą się na tym, że zostaną postawione dwie, trzy lampy, które oświetlą ruiny. Tu dzisiaj nie chodzi o zmianę elewacji, tu chodzi o cały sposób zmiany myślenia o byłych Państwowych Gospodarstwach Rolnych i ratowania tego wszystkiego, co da się uratować. 

Dlaczego zdecydowała się Pani oddać historie ludzi z byłych PGR-ów w ręce, a raczej "w głos" znanych osób? Stwierdziłam, że człowiek pozbawiony godności chyba nie jest już dla nikogo ciekawy. Jeśli historie tych ludzi przeczytają znane głosy, to może w końcu ktoś to usłyszy, że problem jest, istnieje i należy go rozwiązać, i to rozwiązać jak najszybciej.

Warecha o akcji Your Story My Voice
Warecha o akcji Your Story My Voice

Do kogo ma dotrzeć ten głos? Po pierwsze bardzo serdecznie chciałabym podziękować, że tak wspaniali ludzie zechcieli przeczytać te historie mieszkańców byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych. To było dla mnie wzruszające, że zgadzali się właściwie "Tak, proszę pani, chcę w tym brać udział". Cel tej akcji jest dwu-, albo nawet trzytorowy. Po pierwsze chciałabym, żeby ten temat został społecznie zrozumiany. Przez to, że on społecznie nie był rozumiany, to dlatego tak łatwo był bagatelizowany przez polityków. Chciałabym bardzo, żeby dotarł do wszystkich polityków, wszystkich opcji. W ubiegłym roku wysyłaliśmy woreczki z ziemią z byłego PGR-u. Każdy woreczek był spersonalizowany. Wysłaliśmy do wszystkich posłów, europosłów, senatorów, do wszystkich premierów, obecnego i poprzednich, wszystkich prezydentów, obecnego i poprzednich. Biskupów, wojewodów, marszałków, do wszystkich redakcji. Z polityków ani jedna osoba, ani jedna osoba, bez względu na opcję polityczną, nie zareagowała.

Potwierdzenia wysłanych woreczków z ziemiąJoanna Warecha
Wojciech Malajkat wziął udział w akcji Your Story My Voice
Wojciech Malajkat wziął udział w akcji Your Story My Voice

Pani wyjechała ze swoich rodzinnych stron. Czy jest jakaś inna historia, która pani szczególnie zapadła w pamięci, dotycząca osoby, która wyrwała się, wyjechała z tych terenów poPGR-owskich i powiedziała: Tak, udało mi się i da się pozbyć tego genu (genu PGR-u) i tej ciągnącej się historii PGR-u? 

To nie jest tak, że to można zapomnieć o całej tej historii. To też w tych tekstach, które czytają znane osoby, bardzo często się pojawia, że myśmy właściwie byli tak wychowywani, że no nic tam dobrego nas w sumie w życiu nie może spotkać, że jednak przyjdzie nam tam żyć w tym PGRrze i pewnie, gdyby one nie były zlikwidowane, to wielu nadal wykonywałoby te zawody, które wykonywali ich rodzice. Natomiast jest mnóstwo przykładów. I dlatego ja też w akcji z Onetem w ubiegłym roku #jestemzPGR, chciałam pokazać, że mnóstwo wspaniałych ludzi pochodzi też z takich miejscowości, żeby dać nadzieję tym, którzy tam są. Pan Czesław Lang, wspaniały człowiek, kolarz. Pan pułkownik Przepiórka, cudowny człowiek. Karol Okrasa, który jest znanym, cenionym i lubianym kucharzem i prezenterem telewizyjnym. Tylko problem polegał na tym, że wstydem było już za komuny tam mieszkać. Nikt się nie przyznawał, skąd pochodzi. A po transformacji, kiedy tak ogromny problem wykluczenia społecznego się pojawił, to naznaczenie było jeszcze większe. To, że coraz więcej osób przyznaje się do tego, skąd pochodziło, że pochodziło z byłego PGR-u, jest dla mnie wielką, budującą historią. Ale proszę zobaczyć, ile musiało minąć lat, żeby to człowiek sobie mógł w głowie na nowo poukładać, na nowo tę historię przerobić. 

Danuta Świecka i Joanna WarechaMarcin Sawko

Autorka/Autor:Adrianna Otręba

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych podało ostateczne wyniki pierwszej tury wyborów parlamentarnych. Wygrało ją skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe.

Są ostateczne wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Są ostateczne wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Źródło:
Reuters

Sąd Rejonowy w Kościerzynie wystawił list gończy za byłym senatorem Prawa i Sprawiedliwości Waldemarem Bonkowskim. Mężczyzna został skazany na trzy miesiące pozbawienia wolności za znęcanie się nad psem i do tej pory nie zgłosił się do odbycia kary. List gończy obejmuje terytorium całego kraju.

Były senator PiS ścigany listem gończym

Były senator PiS ścigany listem gończym

Źródło:
tvn24.pl

Jarosław Kaczyński w 2019 roku napisał list do Zbigniewa Ziobry, w którym zwrócił się o "natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej" - podała "Gazeta Wyborcza", przytaczając treść listu. Ostrzegał, że przypadki nieprawidłowości "mogą przynieść fatalne skutki z punktu widzenia przebiegu kampanii".

Kaczyński pisał do Ziobry w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Ostrzegał przed "fatalnymi skutkami"

Kaczyński pisał do Ziobry w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Ostrzegał przed "fatalnymi skutkami"

Źródło:
"Gazeta Wyborcza"

Są pierwsze komentarze po wygranych przez skrajną prawicę wyborach parlamentarnych we Francji. "Jest to więcej niż zły wynik dla prezydenta Emmanuela Macrona i jego politycznej marki reformistycznego centryzmu" - ocenił "Financial Times". "To, co się odbywa, to nie dramat - co oznaczałoby walkę dobra ze złem. To jest w ścisłym sensie tego słowa tragedia, gdy przeznaczenie, które każe wam wybierać, oferuje wam same złe wybory" - podkreśla francuski dziennik "Le Figaro".

Zjednoczenie Narodowe wygrywa wybory we Francji. Pierwsze reakcje i komentarze

Zjednoczenie Narodowe wygrywa wybory we Francji. Pierwsze reakcje i komentarze

Źródło:
PAP

Jordan Bardella to jeden z autorów sukcesu francuskiej skrajnej prawicy w niedzielnych wyborach i trwającego od kilku tygodni "trzęsienia ziemi" na scenie politycznej we Francji. Ten zaledwie 28-letni polityk jest szefem Zjednoczenia Narodowego, ugrupowania, które w głosowaniu kolejny raz zdeklasowało partię Emmanuela Macrona oraz kandydatem na premiera. Co kryje się za skutecznością Bardelli?

"Chłopak z sąsiedztwa" z wytrenowanym uśmiechem wstrząsnął Francją. Kim jest Jordan Bardella

"Chłopak z sąsiedztwa" z wytrenowanym uśmiechem wstrząsnął Francją. Kim jest Jordan Bardella

Aktualizacja:
Źródło:
France24, Politico, Euronews, tvn24.pl

Najlepiej pytać autora albo osoby, które znają ten list, bo ja go nie znam - powiedział były szef kancelarii premiera Michał Dworczyk (PiS), pytany o list Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry z 2019 roku, w którym prezes PiS zwrócił się o "natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej".

List Kaczyńskiego, funkcjonowanie Funduszu Sprawiedliwości. Dworczyk: ja takiej wiedzy nie miałem

List Kaczyńskiego, funkcjonowanie Funduszu Sprawiedliwości. Dworczyk: ja takiej wiedzy nie miałem

Źródło:
TVN24

Zbigniew Ziobro został wezwany na poniedziałek na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą do spraw inwigilacji Pegasusem. Szefowa komisji przekazała rano, że wpłynęło zwolnienie od Ziobry i nie stawi się on przed komisją. Będzie wyznaczony nowy termin.

Ziobro wezwany na przesłuchanie. Szefowa komisji: wpłynęło zwolnienie

Ziobro wezwany na przesłuchanie. Szefowa komisji: wpłynęło zwolnienie

Źródło:
PAP

Najwyższa Izba Kontroli przeanalizowała kampanie z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem kontrolerów kancelaria premiera Mateusza Morawieckiego niecelowo i niegospodarnie wydała niemal siedem milionów złotych na kampanię w sprawie podwyżki świadczenia 800 plus. Sprawę opisuje w poniedziałek "Rzeczpospolita".

Przy 800 plus złamano prawo? Są poważne zastrzeżenia

Przy 800 plus złamano prawo? Są poważne zastrzeżenia

Źródło:
PAP, "Rzeczpospolita"

Tragiczny wypadek w Bilczycach w Małopolsce. Samochód osobowy wjechał w rowerzystkę przewożącą pięcioletnią córkę. 40-latka zginęła na miejscu, dziewczynka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Dwie osoby podróżujące samochodem zostały zatrzymane.

Matka zginęła na miejscu. Jej pięcioletnia córka walczy o życie

Matka zginęła na miejscu. Jej pięcioletnia córka walczy o życie

Źródło:
tvn24.pl

Młody mężczyzna utonął w Dunajcu. Jego ciało służby wydobyły w niedzielę wieczorem w miejscowości Błonie w Małopolsce.

22-latek wskoczył z kolegą do Dunajca i już nie wypłynął

22-latek wskoczył z kolegą do Dunajca i już nie wypłynął

Źródło:
tvn24.pl

Drogowa rewolucja w stolicy. Od dziś w Warszawie obowiązuje Strefa Czystego Transportu (SCT). Zakazy wjazdu niektórych aut obejmują większość Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic. W ten sposób miasto chce ograniczyć ilość zanieczyszczeń powietrza i poprawić stan zdrowia mieszkańców.

W Warszawie od dziś działa Strefa Czystego Transportu.

W Warszawie od dziś działa Strefa Czystego Transportu.

Źródło:
PAP

Korek utworzył się w porannym szczycie na Wisłostradzie. Jezdnię zablokowali aktywiści z Ostatniego Pokolenia. Utrudnienia trwały około pół godziny.

Usiedli na jezdni, blokowali ruch na Wisłostradzie

Usiedli na jezdni, blokowali ruch na Wisłostradzie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 15 w Małej Nieszawce (województwo kujawsko-pomorskie) doszło do śmiertelnego wypadku. Bus przewożący pasażerów zderzył się czołowo z samochodem osobowym. Jedna osoba zginęła.

Bus zderzył się z osobówką. Nie żyje jedna osoba

Bus zderzył się z osobówką. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Wielotysięczny tłum zebrał się w niedzielę wieczorem na paryskim placu Republiki i protestował przeciwko skrajnej prawicy. W nocy manifestacja rozlała się po ulicach francuskiej stolicy. Według oficjalnych wyników, które w poniedziałek rano opublikowało MSW w Paryżu, pierwszą turę wyborów wygrało Zjednoczenie Narodowe.

Niespokojna powyborcza noc w Paryżu. Zamieszki na ulicach

Niespokojna powyborcza noc w Paryżu. Zamieszki na ulicach

Źródło:
Reuters, PAP
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

Paulina Matysiak powiedziała, że nie zmieniła swoich poglądów, "nie skręciła w prawo" i "nikt nie złamie jej kręgosłupa". Polityczka partii Razem zadeklarowała, że nie odstąpi od współtworzonego przez nią ruchu społecznego "Tak dla rozwoju", który buduje razem z posłem PiS Marcinem Horałą.

Matysiak: nikt nie złamie mi kręgosłupa, nie żałuję swojej decyzji

Matysiak: nikt nie złamie mi kręgosłupa, nie żałuję swojej decyzji

Źródło:
PAP

Beryl, pierwszy w tym sezonie huragan na Atlantyku, zmierza w stronę karaibskich wysp. Jak podało Narodowe Centrum Huraganów, żywioł w pewnym momencie osiągnął czwartą kategorię i prędkość wiatru rzędu 215 kilometrów na godzinę. Na wyspach trwają gorączkowe przygotowania przed uderzeniem huraganu.

Huragan Beryl niesie "katastrofalne szkody". Za kilka godzin uderzy w ląd

Huragan Beryl niesie "katastrofalne szkody". Za kilka godzin uderzy w ląd

Źródło:
PAP, Reuters, NOAA

Silne burze przechodziły w niedzielę nad Polską, powodując poważne zniszczenia. Szczególnie niebezpiecznie było w pasie od Pomorza po Opolszczyznę, gdzie obowiązywały alarmy trzeciego stopnia. Wiatr przewracał drzewa i zrywał dachy. Niebezpiecznie było również w poniedziałkową noc.

Nawałnice w Polsce. Ranni, pozrywane dachy, drzewa na torach i samochodach

Nawałnice w Polsce. Ranni, pozrywane dachy, drzewa na torach i samochodach

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl, PAP, TVN24

Na Jeziorze Nyskim na Opolszczyźnie konieczna była ewakuacja osób znajdujących się w wodzie podczas silnej burzy z porywistym wiatrem i obfitymi opadami deszczu. W porę z pomocą ruszyli ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Akcja ratunkowa na Jeziorze Nyskim. Ewakuowano kąpiących się

Akcja ratunkowa na Jeziorze Nyskim. Ewakuowano kąpiących się

Źródło:
tvn24.pl

859 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Prezydent Ukrainy w wywiadzie, którego fragmenty cytuje w niedzielę Ukraińska Prawda, oświadczył, że na dzisiaj widzi tylko jeden model negocjacji z Władimirem Putinem. Chodzi o trójstronne porozumienie z pośrednikami, które było zawarte w przypadku tak zwanego korytarza zbożowego na Morzu Czarnym. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Rosjanie zakłócali sygnał GPS w setkach lotów brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych (RAF) przelatujących nad Europą Wschodnią. Tak wynika z analizy przeprowadzonej przez "The Sunday Telegraph". Zakłócenia miały miejsce w więcej niż co czwartym locie transportowym i obserwacyjnym w pierwszych czterech miesiącach 2024 roku.

Rosjanie zakłócali sygnał GPS w lotach brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych

Rosjanie zakłócali sygnał GPS w lotach brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych

Źródło:
PAP

Marine Le Pen, liderka Zjednoczenia Narodowego, skomentowała wyniki niedzielnej pierwszej tury wyborów parlamentarnych we Francji. - Francuzi jednoznacznie poświadczyli, że chcą coś zmienić - stwierdziła. Prezydent Emmanuel Macron przekazał, że potrzebne jest "demokratyczne i republikańskie" zjednoczenie przed drugą turą.

Marine Le Pen i Jordan Bardella zabierają głos

Marine Le Pen i Jordan Bardella zabierają głos

Źródło:
Reuters, PAP

Francuzi zagłosowali w wyborach parlamentarnych. W Małopolsce doszło do tragicznego wypadku, nie żyje matka, a córka walczy o życie. Polscy siatkarze zdobyli brązowy medal Ligi Narodów. Hiszpanie i Anglicy awansowali do ćwierćfinałów Euro 2024. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 1 lipca.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 1 lipca

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 1 lipca

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Woli zatrzymali mężczyznę, który jechał autem bez zapiętych pasów. W samochodzie oraz w mieszkaniu zatrzymanego znaleźli marihuanę, mefedron, amfetaminę i ecstasy. Podejrzany usłyszał zarzut posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych.

Zatrzymali go, bo nie miał zapiętych pasów. To był początek jego problemów

Zatrzymali go, bo nie miał zapiętych pasów. To był początek jego problemów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Szczęśliwym finałem zakończyły się poszukiwania zaginionej 25-latki spod Wyszkowa. Kobieta poinformowała rodzinę o tym, że wyjeżdża do Grecji do swojego partnera. Przez miesiąc nie było z nią kontaktu.

Rodzinie powiedziała, że wyjeżdża do partnera do Grecji. Finał poszukiwań zaginionej 25-latki

Rodzinie powiedziała, że wyjeżdża do partnera do Grecji. Finał poszukiwań zaginionej 25-latki

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rejon miejscowości Awdijiwka i Pokrowsk w obwodzie donieckim był w ostatnich dniach głównym celem rosyjskich działań zbrojnych w Ukrainie i prawdopodobnie pozostanie tak w najbliższym tygodniu - przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.

Brytyjski wywiad o "głównym celu rosyjskich wysiłków"

Brytyjski wywiad o "głównym celu rosyjskich wysiłków"

Źródło:
PAP

Poszukiwania 19-latka, który zaginął w połowie czerwca na hiszpańskiej Teneryfie, zostały zakończone - poinformowała w niedzielę policja. Ostatnim dniem akcji była sobota.

Koniec poszukiwań zaginionego na Teneryfie 19-latka. Sprawa "nadal otwarta"

Koniec poszukiwań zaginionego na Teneryfie 19-latka. Sprawa "nadal otwarta"

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Niezapowiedziany sprawdzian kondycji strażaków skończył się interwencją medyczną. Sześciu z 11 ćwiczących źle się poczuło, dwóch z nich trafiło do szpitala. Są już w domu, a komenda wyjaśnia, co się stało.

Sprawdzali kondycję bojową strażaków. Połowa zasłabła, dwóch trafiło do szpitala

Sprawdzali kondycję bojową strażaków. Połowa zasłabła, dwóch trafiło do szpitala

Źródło:
tvn24.pl

Po upalnym weekendzie temperatura spadnie nawet o kilkanaście stopni. Jak pogoda czeka nas w pierwszej połowie lipca? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni przygotowaną przez Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagły koniec piekielnego upału

Pogoda na 16 dni: nagły koniec piekielnego upału

Źródło:
tvnmeteo.pl
Narkotyczna zemsta Chin. Fentanyl nie bierze się znikąd

Narkotyczna zemsta Chin. Fentanyl nie bierze się znikąd

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Thionville w północno-wschodniej Francji doszło w nocy z soboty na niedzielę do strzelaniny. Miało to miejsce podczas przyjęcia weselnego. Trzech uzbrojonych mężczyzn otworzyło ogień w stronę gości. Jedna osoba zginęła, pięć zostało rannych, sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia. Według policji atak był formą wyrównania rachunków między handlarzami narkotyków.

Podjechali do gości weselnych i otworzyli ogień. Jedna osoba nie żyje, kilkoro rannych

Podjechali do gości weselnych i otworzyli ogień. Jedna osoba nie żyje, kilkoro rannych

Źródło:
AFP, RFI

Amerykańscy pianiści Christian Sands i Emmet Cohen to dwa największe nazwiska w programie tegorocznego Jazzu Na Starówce. Będzie też szeroka prezentacja polskiego jazzowego mainstreamu. Tradycyjnie nie zabraknie gości z Austrii i Włoch. Festiwal rozpoczyna się w przyszłym tygodniu.

Z nowojorskiego mieszkania grał dla milionów słuchaczy. Wystąpi na Starówce

Z nowojorskiego mieszkania grał dla milionów słuchaczy. Wystąpi na Starówce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Król Zanzibaru" to dokument dostępny na platformie Max, opowiadający historię Polaka, który szybko rozwinął hotelowe imperium na afrykańskiej wyspie. W pewnym momencie jednak sieć zbankrutowała, a turyści zostali pozbawieni wakacji, zaś pracownicy pensji. - Grup oszukanych przez Wojtka było wiele - podkreślała we "Wstajesz i weekend" dziennikarka śledcza Agnieszką Szwajgier. O współpracy z Wojtkiem z Zanzibaru opowiadał również oszukany przez niego dziennikarz Żelisław Żyżyński.

Genialny wizjoner czy sprytny oszust? "Król Zanzibaru" na platformie Max

Genialny wizjoner czy sprytny oszust? "Król Zanzibaru" na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl

Dwadzieścia książek reprezentujących różne gatunki literackie znalazło się na liście nominowanych do 28. edycji Nagrody Literackiej Nike, przyznawanej za najlepszą książkę roku. Finalistów poznamy na początku września.

Nominowani do Nagrody Literackiej Nike. Jeden gatunek szczególnie doceniony

Nominowani do Nagrody Literackiej Nike. Jeden gatunek szczególnie doceniony

Źródło:
PAP