"Gehenna" 21-latki w areszcie, była w siódmym miesiącu ciąży. "Podręcznikowy przykład łamania praw człowieka"

Autor:
akw//mrz
Źródło:
Onet, tvn24.pl
Rozmowa z matkami skazanymi za kradzieże wychowującymi swoje dzieci w zakładzie karnym w Grudziądzu. Materiał z lipca 2012 roku
Rozmowa z matkami skazanymi za kradzieże wychowującymi swoje dzieci w zakładzie karnym w Grudziądzu. Materiał z lipca 2012 roku
TVN24
TVN24Rozmowa z matkami skazanymi za kradzieże wychowującymi swoje dzieci w zakładzie karnym w Grudziądzu. Materiał z lipca 2012 roku

21-letnia Flavia, w zaawansowanej ciąży, spędziła 40 dni w areszcie w Grudziądzu, uznawanym za najgorszy areszt dla kobiet w całym kraju. Została tam zamknięta po decyzji delegowanego przez Zbigniewa Ziobrę prokuratora. Po wyjściu u kobiety rozpoznano ciążę wysokiego ryzyka. W areszcie nadal przebywa jej mąż. Sąd nie pozwala im na widzenie. Prokuratura dotąd nie sporządziła aktu oskarżenia. Historię, która zaczęła się w kwietniu tego roku, opisał Onet. Redakcja tvn24.pl uzyskała od prokuratury komentarz w tej sprawie.

Dziennikarz Onetu Janusz Schwertner opisał historię 21-letniej Flavii Mazur, studentki gdańskiej Akadamii Muzycznej, członkini lwowskiej orkiestry, mającej już za sobą występy między innymi w Hiszpanii, Francji, Włoszech i Szwajcarii.

Kobieta została zatrzymana przez policję 18 kwietnia 2023 roku. Funkcjonariusze weszli do jej mieszkania w Gdańsku wcześnie rano. Mieli krzyczeć do niej, informując o zatrzymaniu. Kobieta w odpowiedzi poinformowała, że jest w ciąży.

Onet podał, że zarówno Flavia, jak i jej mąż Andrzej, również muzyk, interesowali się kryptowalutami. Andrzej zaczął inwestować w nie w trakcie pandemii, gdy oboje utracili źródło zarobku, Flavia natomiast - dwa lata później. Inwestowali na giełdzie Binance, która działa w Polsce legalnie i która wymaga od użytkowników potwierdzenia miejsca zamieszkania, a także podania danych z dowodu osobistego i weryfikującego tożsamość zdjęcia.

W trakcie przejazdu znad morza do Warszawy kobieta nic nie jadła. Na miejscu, na komendzie w stolicy, zaproponowano jej owoce na "zabicie głodu". "Wciąż nie wiedziałam, dlaczego mnie tu trzymają. Wściekłam się. Krzyczałam: 'Jestem kobietą w ciąży, do cholery! Macie mnie nakarmić!'. Zażądałam obiadu, a oni przynieśli mi na dołek kromki chleba. Mam nietolerancję glutenu. Odmówiłam, bo mogłoby to zaszkodzić dziecku" - zacytował Onet Flavię.

21-latka przez dobę nie zjadła nic innego. Rano dostała od policjantów jajecznicę. Noc spędziła w pomieszczeniu bez okien, bez wiedzy, co się dzieje z jej mężem. Następnego dnia, jak opisuje portal, poinformowała po raz pierwszy prokuratora prowadzącego sprawę o tym, że jest w ciąży.

Był to Michał Gołda, którego na portal oko.press opisał, że "to jeden z przykładów, jak prokuratorzy delegowani pod rządami Zbigniewa Ziobry — w tym przypadku z Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie — otrzymują do prowadzenia bardzo ważne politycznie sprawy". "Jego nazwisko trzeba wpisać do rejestru hańby funkcjonariuszy państwa, którzy sprzeniewierzyli się zasadom prawa" - napisał z kolei na łamach "Polityki" Krzysztof Burnetko, dziennikarz, w czasach PRL korespondent Radia Wolna Europa.

Zarzuty, jakie przedstawiono kobiecie, dotyczyły tego, że 12 marca na giełdzie Binance sprzedała innej użytkowniczce kryptowaluty za kwotę dziesięciu tysięcy złotych.

Gołda wystąpił do sądu o areszt dla ciężarnej na trzy miesiące. Prokurator uznał, że działała ona w zorganizowanej grupie przestępczej. Kobieta nie przyznała się do winy.

10 tysięcy na legalnej giełdzie, w tle oszukana kobieta

Onet opisał, że w sprawie należy wrócić do 2 lutego 2023 roku. Tego dnia Agata C., której dane zostały zmienione, zwróciła się do nieznanej jej firmy, która oferowała pracę. W odpowiedzi otrzymała propozycję "pomocy w szybkim wzbogaceniu się poprzez inwestycje w akcje i obligacje". Portal zauważył, że firma nie cieszy się w internecie dobrą opinią i nie powinna budzić zaufania. "To długoterminowy plan oszukiwania samotnych osób. Spędzili ze mną kilka miesięcy, zanim udało im się oszukać mnie na 100 000 euro". Jak podał Onet, oszuści, stopniowo budując zaufanie u Agaty C., wyciągnęli od niej prywatne dane, zaciągnęli na nią kilka kredytów oraz namówili na założenie profilu na giełdzie Binance.

"Sterowana przez nich Agata C. wszystkie pożyczone z banków środki zainwestuje w kryptowaluty. Kupi je nie tylko od Flavii, ale także od jej męża i od kilkunastu innych przypadkowych osób handlujących na giełdzie. A gdy dokona wszystkich transakcji, przestępcy znikną, wraz z jej wirtualnymi pieniędzmi" - opisał Onet. Portal podkreślił, że choć giełda działa legalnie, to nie sposób dowiedzieć się, czy dana osoba wprowadza tam do obrotu pieniądze pochodzące z kradzieży.

Śledczy "nie mają żadnego dowodu"

Flavia nie dysponowała od początku pomocą adwokata. Obrońcę dla niej znalazła jej matka. Odpowiedni trafił się jednak za drugim razem. Pierwszy wyszukany adwokat nie znał się na rynku kryptowalut i radził kobiecie przyznać się do winy. Drugim z adwokatów był mecenas Paweł Osiński, który w rozmowie z dziennikarzem Onetu wyraźnie zaznaczył, że śledczy nie mieli żadnego dowodu na potwierdzenie ich tezy, według której Flavia działała w porozumieniu z przestępcami. "Tak by to wyglądało w normalnym państwie. Nie, proszę pana. Oni nie mają nic" - powiedział prawnik.

Onet dotarł do uzasadnienia wniosku o zastosowanie aresztu wobec ciężarnej Flavii. Jak podano, na pierwszych kilku stronach nie ma wzmianki o 21-latce, opisano tam przebieg oszustwa, w którym ucierpiała Agata C.

"Pierwsza wzmianka na jej temat znajduje się dopiero na czwartej stronie. Ale to ledwie drobna informacja, że Agata C. za zakupione kryptowaluty zapłaciła Flavii 10 tys. zł. To wręcz dowód na czystą, rynkową transakcję" - zauważa Onet. "Lektura kolejnych stron nie pozostawia złudzeń: polska prokuratura, zatrzymując Flavię, nie dysponowała żadnymi dowodami świadczącymi o jej winie. Śledczy nie tylko nie odnaleźli jakichkolwiek powiązań kobiety z przestępcami z Whatsappa, ale i do tej pory prawdopodobnie nie ustalili, kim byli ci ludzie" - podkreślił portal.

Mimo to zarówno prokurator, jak i sędzia zdecydowali się osadzić kobietę w areszcie na dwa miesiące przed spodziewanym terminem porodu.

"To podręcznikowy przykład łamania praw człowieka"

W tekście Onetu zauważono, że prokurator zdawał się nie rozumieć, jak działa rynek kryptowalut. Po tym, jak Flavia opisała mu możliwe scenariusze oszustwa w tym obszarze, prokurator argumentował, że "należy zwrócić szczególną uwagę na część wyjaśnień Flavii Mazur, gdzie w sposób bardzo dokładny opisuje swoje przypuszczenia, w jaki sposób doprowadzono Agatę C. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem".

"Flavia wytłumaczyła, w jaki sposób oszuści najczęściej naciągają swoje ofiary. A prokuratura uznała, że skoro ona tyle wie, to sama za tym wszystkim stała. To jest jakiś absurd! Przecież to wiedza powszechnie dostępna na stronach instytucji zwalczających oszustwa" - skomentował to obrońca kobiety. Adwokat stwierdził, że nawet na jego stronie jest ostrzeżenie przed tego typu oszustwami, które zawiera opis działania przestępców.

20 kwietnia 2023 roku prokurator Gołda skutecznie przekonał sąd do tego, że studentka - w obliczu jej domniemanej mafijnej działalności i poważnego przestępstwa - powinna trafić do aresztu na trzy miesiące.

Flavia opowiedziała Onetowi, że w trakcie rozprawy padały między innymi stwierdzenia, że kobieta posiada iPhone'a, czyli najbardziej zabezpieczony telefon. A to - jak czytamy - mogło sugerować, że jest "idealny dla przestępcy". Ona sama próbowała przekonać, że w sprawie chodzi jedynie o sumę 10 tysięcy złotych. Mówiła także, że nie wiedziała, że Agata C. została oszukana. Jej twierdzenia nie przekonały sądu.

"Uporządkujmy fakty: ta feralna transakcja odbyła się w sposób transparentny, przez konto w banku i na giełdzie Binance. Nie rozumiem, w jaki sposób podejrzana miałaby mataczyć albo wpływać na dowody. Bank oraz Binance to instytucje regulowane. Nie da się wejść na konto w Binance i wykasować albo zmienić historii swoich transakcji" - zaznaczył mecenas Osiński w rozmowie z Onetem. "To jest przerażające! Prokuratura i sądy uznały, że coś takiego jest technicznie i prawnie możliwe!" - zwrócił uwagę.

Mecenas przypomniał też, że areszt to "wyjątkowy i ostateczny środek prawny". "Tu mówimy o 21-letniej kobiecie w ciąży, którą prokuratura i sądy straumatyzowali na całe życie. Nie mam wątpliwości, że stres, na jaki ją narazili, mógł zakończyć się poronieniem. Wstyd mi za takie państwo, za prokuraturę i sądy. To podręcznikowy przykład łamania praw człowieka, w Polsce, w XXI wieku" - powiedział.

"Byle nie Grudziądz"

Flavia trafiła do owianego złą sławą aresztu dla kobiet w Grudziądzu, gdzie trafiały między innymi zabójczynie dzieci. Jadąc, policjanci - wiedząc, że jest w ciąży - zapytali: "nie zrzygasz się?".

Dziennikarz Onetu rozmawiał z asesorką sądową Beatą Krygier, która w areszcie tym spędziła rok. "Jak chce pan zobaczyć piekło na własne oczy, proszę pojechać do Grudziądza. Dla kobiet nie ma gorszego więzienia w Polsce. Dziewczyny z przestępczego światka powtarzają sobie: "Byle nie Grudziądz!. Nie da się gorzej trafić" - powiedziała Schwertnerowi. "Areszt jest jeszcze gorszy niż więzienie. Odcinają cię od świata i odbierają wszystkie prawa. Możesz liczyć tylko na siebie. Pan mówi poważnie, że zamknęli ją tam w ciąży za sprawę o 10 tysięcy?" - pytała.

Sama Flavia opowiedziała, że w celi słyszała, jak kobiety biły się ze sobą. Wspomniała też, że w areszcie wszędzie było czuć papierosy. O siebie się nie martwiła. Martwiła się o to, że poroni.

"To jest gehenna. Trudno zliczyć, ile razy strażniczki wpadają do celi, a ty musisz wtedy stać na baczność, choćbyś już padała ze zmęczenia. W celach było zimno, ale gdy okrywałam się kocem, przez radiowęzeł słyszałam od razu: 'hej, księżniczko, odłóż ten koc!'" - powiedziała dziennikarzowi. Do utrzymania higieny dostała kostkę mydła i szampon.

Przedrzeć się przez więzienną biurokrację próbowała w tym czasie matka Flavii. Po dłuższym czasie udało jej spotkać się z córką. "Pamiętam nasze pierwsze spotkanie. Ona zniszczona, psychicznie złamana, w połowie ósmego miesiąca ciąży. Błagała mnie tylko: mamo, wyciągnij mnie stąd!" - opowiedziała Onetowi. "Córka wyglądała coraz gorzej. Gdyby zmusili ją do rodzenia w takich warunkach, to by się skończyło dramatem" - przyznała.

Przed wypuszczeniem trafiła do celi dla oskarżonych stwarzających szczególne zagrożenie

Mecenas, gdy zajął się zaskarżeniem do sądu decyzji o zastosowaniu wobec kobiety aresztu, odkrył, że "prokuratura nie dysponuje żadnymi dowodami jej winy", a "sprawa opiera się na prokuratorskich przypuszczeniach i domysłach".

"Ta historia od początku robiła na mnie duże wrażenie. Nie chodziło tu o kryptowaluty, tylko o łamanie podstawowych praw człowieka" - przyznał prawnik w rozmowie z Onetem.

Po przeszło miesięcznym areszcie, 29 maja 2023 roku, "po burzliwej rozprawie i przy sprzeciwie prokuratora Gołdy", sąd zdecydował, by wypuścić ciężarną Flavię na wolność.

Kobieta, gdy jeszcze o tym nie wiedziała, dostała informację o przeniesieniu do celi dla oskarżonych stwarzających szczególne zagrożenie. Spędziła tam trzy godziny, zanim dowiedziała się, że wychodzi na wolność.

Poród "w męczarniach", ojciec dotąd nie zobaczył syna

Flavia urodziła syna w lipcu. Onet odnotował, że poród odbył się "w męczarniach". "Po czterdziestu dniach w areszcie jest cieniem siebie sprzed dwóch miesięcy. Od pół roku odizolowana od męża, pogrążona w depresji. Gdy trafia na porodówkę, lekarze rozpoznają ciążę wysokiego ryzyka" - napisano.

Aktualnie kobietę wspiera matka, która przeprowadziła się z Warszawy do Gdańska. Finansowo wspiera ją także ojciec i teściowie. Jej mąż od kwietnia przebywa w areszcie. Prokurator nie zezwala na widzenie, ponieważ jego zdaniem małżeństwo należy do zorganizowanej grupy przestępczej, a on sam obawia się mataczenia z ich strony.

Gołda nie pozwolił także, żeby ojciec zobaczył kilkumiesięcznego syna. Prokurator, który wcześniej chciał, by dziecko rodziło się w areszcie, argumentował, że wizyta dziecka w areszcie mogłaby wywołać w nim traumę.

"Ani wobec Flavii, ani wobec Andrzeja prokuratura nie sporządziła jak dotąd aktu oskarżenia" - zaznaczył Onet.

CZYTAJ CAŁY REPORTAŻ ONETU

Stanowisko prokuratury

O sprawę Flavii zapytaliśmy prokuraturę. Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, podała, że "śledztwo w tej sprawie dotyczy międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej, w ramach której oszuści przejmowali rachunki bankowe metodą 'na wnuczka', a wyłudzane pieniądze transferowali do innych osób i podmiotów w celu ukrycia ich przestępczego pochodzenia".

"W toku śledztwa ustalono, że organizatorami przestępczego procederu, a zarazem kluczowymi postaciami zajmującymi się ukrywaniem wyłudzonych pieniędzy, są 21-letnia Polka Flavia M. oraz dwóch obywateli Ukrainy, w tym mąż Flavii M. – Andryi" - dodała.

Skrzyniarz zapewniła, że "Flavii M. już na etapie zatrzymania, jak i dalszych czynności przed prokuratorem i sądem zapewniono właściwą opiekę medyczną". Dodała, że "lekarze nie stwierdzili przeciwskazań do stosowania wobec niej tymczasowego aresztowania".

Z oświadczenia dowiadujemy się także, że "tymczasowe aresztowanie wobec Andryia M. i Kiryla L. było dwukrotnie przedłużane decyzjami sądów", ostatnio decyzją z 10 października 2023 roku zostało przedłużone do 13 stycznia 2024.

"Decyzje sądów o areszcie i jego przedłużeniu były kontrolowane przez sąd odwoławczy w wyniku zażaleń obrońców. Za każdym razem sądy stwierdzały wysokie prawdopodobieństwo czynów zarzucanych podejrzanym i konieczność stosowania tymczasowego aresztowania m.in. wobec obawy matactwa procesowego z ich strony" - przekazano.

Skrzyniarz przekazała także, że widzenie małżonków nie jest możliwe przez decyzję sądu o zakazie kontaktowania się. "Decyzje o odmowie widzenia nie były zaskarżane przez podejrzaną. Aktualnie w śledztwie status podejrzanych ma 8 osób, zaś sprawa ma charakter rozwojowy" - podano.

Zaślepka materiału TVN24GO
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO
Materiał jest częścią serwisu TVN24 GO

Autor:akw//mrz

Źródło: Onet, tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Od środy można zapisywać się i przyjmować nowy wariant szczepionki przeciw COVID-19. - Na godzinę 8 mieliśmy 26 tysięcy zapisanych pacjentów na szczepienia i 40 tysięcy tak zwanych slotów, czyli konkretnych terminów - poinformowała w rozmowie z TVN24 Iwona Kania, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Zdrowia. Jednocześnie przyznała, że jest mniej punktów, w których wykonywane są szczepienia. Dodatkowo w przyszłym tygodniu wejdą zmiany w zapisach, niedostępna będzie infolinia 989.

"Nie działa możliwość rejestracji, nie można się dodzwonić". Ministerstwo odpowiada

"Nie działa możliwość rejestracji, nie można się dodzwonić". Ministerstwo odpowiada

Autor:
mb/dap
Źródło:
tvn24.pl

Maksymilian F., który w ubiegłym tygodniu śmiertelnie ranił dwóch przewożących go policjantów, był poszukiwany do odbycia kary w sprawie dotyczącej sprzedaży internetowej - przekazał białostocki sąd rejonowy. Chodziło o lampę.

Był poszukiwany, bo miał trafić do więzienia z powodu oszustwa. Odpowie za śmierć dwóch policjantów

Był poszukiwany, bo miał trafić do więzienia z powodu oszustwa. Odpowie za śmierć dwóch policjantów

Autor:
bż/gp
Źródło:
PAP

Posłanka Polski 2050-Trzeciej Drogi Paulina Hennig-Kloska po zejściu z sejmowej mównicy, na której mówiła o poprawkach do tak zwanej ustawy wiatrakowej, otrzymała od przedstawicieli swojego ugrupowania owację na stojąco i bukiet kwiatów. W tym samym czasie politycy Prawa i Sprawiedliwości głośno śmiali się i wznosili okrzyki "hańba" oraz "kwiatki z Berlina".

Paulina Hennig-Kloska dostała od kolegów owację i kwiaty. Posłowie PiS śmiali się i wznosili okrzyki

Paulina Hennig-Kloska dostała od kolegów owację i kwiaty. Posłowie PiS śmiali się i wznosili okrzyki

Autor:
bp//mrz
Źródło:
TVN24, PAP

W Sejmie odbyła się dyskusja nad projektami zamrożenia cen energii, gazu i ciepła. Rządowym i grupy posłów demokratycznej opozycji. Sejm zagłosował za przekazaniem projektu opozycji do dalszych prac. Rządowy został odrzucony.

Zamrożenie cen energii. Rządowy projekt nie przeszedł

Zamrożenie cen energii. Rządowy projekt nie przeszedł

Autor:
JW/ams
Źródło:
TVN24 Biznes

Przyszłość wakacji kredytowych nadal nie jest znana. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk na początku środowego posiedzenia Sejmu wnioskował o uzupełnienie porządku obrad o rządowy projekt dotyczący przedłużenia tego rozwiązania. - Co państwo powiecie mieszkańcom Wilanowa i Jagodna, którzy z tych kredytów korzystają? - pytał z sejmowej mównicy. W ten sposób nawiązywał do odwołania posiedzenia sejmowej komisji finansów publicznych, która miała się zająć projektem PiS. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że przeprowadzi "kontrole sprzętu AGD, zamrażarek, chłodziarek we wszystkich komisjach sejmowych".

Poseł PiS pyta o mieszkańców Wilanowa. Marszałek Sejmu zapowiada "kontrole sprzętu AGD, zamrażarek, chłodziarek"

Poseł PiS pyta o mieszkańców Wilanowa. Marszałek Sejmu zapowiada "kontrole sprzętu AGD, zamrażarek, chłodziarek"

Autor:
mb/dap
Źródło:
tvn24.pl

W środę Sejm kontynuuje pierwsze posiedzenie X kadencji. Izba zajmuje się dwoma projektami związanymi z zamrożeniem cen energii na przyszły rok. Posłowie odrzucili projekt rządowy, a poselski trafił do dalszych prac w komisjach. Sejm zajmuje się teraz zmianami w Regulaminie Sejmu. Relacjonujemy polityczną środę.

Sejm o zmianach w regulaminie ułatwiających wybór nowego premiera

Sejm o zmianach w regulaminie ułatwiających wybór nowego premiera

Aktualizacja:
Autor:
asty/kab,
mrz
Źródło:
PAP

Akademia Sztuki w Szczecinie poinformowała o śmierci studentki, która została poważnie poparzona w eksplozji, do której doszło w czerwcu tego roku. Poszkodowane zostały wtedy trzy osoby: dwie wykładowczynie i studentka.

Nie żyje studentka Akademii Sztuki poparzona w wyniku eksplozji na uczelni

Nie żyje studentka Akademii Sztuki poparzona w wyniku eksplozji na uczelni

Autor:
MR/gp
Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał alerty meteorologiczne pierwszego stopnia dla dużej części kraju. Synoptycy ostrzegają przed opadami marznącymi i gęstą mgłą. Sprawdź, gdzie pogoda może być niebezpieczna.

Osiem województw z alertami IMGW. Nie tylko marznące opady dadzą się nam we znaki

Osiem województw z alertami IMGW. Nie tylko marznące opady dadzą się nam we znaki

Aktualizacja:
Autor:
jdw
Źródło:
IMGW

Groźne zdarzenie na jeziorze Jeziorak (woj. warmińsko-mazurskie). Na taflę zbiornika wjechał trzylatek na sankach, pod którym załamał się lód. Dziecko wpadło do wody. Na ratunek ruszył 77-letni dziadek. Na miejscu pracowały wszystkie służby.

Trzylatek wjechał na sankach na jezioro, lód się załamał. Na pomoc ruszyli dziadek i babcia

Trzylatek wjechał na sankach na jezioro, lód się załamał. Na pomoc ruszyli dziadek i babcia

Autor:
pk/gp
Źródło:
tvn24.pl

Szwecja od wielu lat była postrzegana jako kraj wyjątkowo bezpieczny. Być może jeden z najbezpieczniejszych na świecie. I ten wizerunek się rozpada - opowiada w rozmowie z BBC ekspertka do spraw przestępczości Klara Hradilova-Selin. W ostatnich latach strzelaniny i zamachy bombowe stały się chlebem powszednim w tym skandynawskim kraju. Do tej pory lokalne gangi nękały głównie największe miasta, teraz przemoc rozprzestrzenia się także na spokojniejsze przedmieścia i miasteczka.

"Błędne koło przemocy" rujnuje wizerunek Szwecji. "Dzieci w swoich plecakach zamiast książek noszą narkotyki"

"Błędne koło przemocy" rujnuje wizerunek Szwecji. "Dzieci w swoich plecakach zamiast książek noszą narkotyki"

Autor:
momo/kab
Źródło:
BBC
Cicha zmiana szefa najmłodszej służby specjalnej

Cicha zmiana szefa najmłodszej służby specjalnej

Robert
Zieliński
Autor:
Robert
Zieliński
Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pomocy potrzebował półroczny niemowlak. Mimo szybkiej akcji ratowników dziecka nie udało się uratować. Policja dowiedziała się o zdarzeniu dopiero z lokalnych mediów. Przyczyny śmierci dziecka nie są jeszcze znane.

Nie udało się uratować sześciomiesięcznego dziecka

Nie udało się uratować sześciomiesięcznego dziecka

Autor:
ng/gp
Źródło:
TVN24

Dziewczynka w spektrum autyzmu postawiła na nogi służby na Śląsku. Zniknęła w poniedziałek po południu w Kamieńcu pod Tarnowskimi Górami, odnalazła się następnego dnia 40 kilometrów dalej, w Katowicach. Jest podopieczną ośrodka, który od dwóch lat jest pod lupą prokuratury. Chodzi między innymi o znęcanie się nad dziećmi. W jednym postępowaniu już siedem osób usłyszało zarzuty.

14-letnia Wiktoria całą noc jeździła autobusami. Śledztwa w sprawie ośrodka

14-letnia Wiktoria całą noc jeździła autobusami. Śledztwa w sprawie ośrodka

Autor:
Małgorzata
Goślińska
Źródło:
tvn24.pl

Propozycja zmian w ustawie wiatrakowej wzbudziła duże emocje. - Trzysta metrów jest błędem - przyznała w rozmowie z TVN24 Paulina Hennig-Kloska z Klubu Parlamentarnego Polska 2050-Trzecia Droga. Jak poinformowała, ta zmiana była wdrażana "na końcówce" prac nad projektem. - Działaliśmy pod presją czasu i na pewno nie chcieliśmy w ten sposób wypuścić projektu - stwierdziła Hennig-Kloska. Parlamentarzystka wskazała, że nic nie wie, by miała przestać być kandydatką Polski 2050 na stanowisko ministra klimatu i środowiska.

Zmiana kandydatki na ministra w rządzie szykowanym przez Tuska? Paulina Hennig-Kloska odpowiada

Zmiana kandydatki na ministra w rządzie szykowanym przez Tuska? Paulina Hennig-Kloska odpowiada

Autor:
mb/dap
Źródło:
tvn24.pl

Prezes PiS pytany na sejmowym korytarzu o kompromitujące - jak twierdzą politycy opozycji - błędy komisji do spraw rosyjskich wpływów, odparł, że "nic o tym nie wie". W raporcie komisji "lex Tusk" ukraińskich oficerów uznano za funkcjonariuszy rosyjskiej FSB.

Jarosław Kaczyński pytany o błędy komisji "lex Tusk". "Nic o tym nie wiem"

Jarosław Kaczyński pytany o błędy komisji "lex Tusk". "Nic o tym nie wiem"

Autor:
momo/kab
Źródło:
Wyborcza

Joe Biden przyznał, że nie jest pewien, czy startowałby w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA, gdyby zamiaru kandydowania nie zgłosił Donald Trump. Wyznanie amerykańskiej głowy państwa zaskoczyło nawet jego doradców. Później Biden złagodził jednak swoje słowa.

Niespodziewane wyznanie Joe Bidena dotyczące wyborów. Zaskoczyło nawet jego doradców

Niespodziewane wyznanie Joe Bidena dotyczące wyborów. Zaskoczyło nawet jego doradców

Autor:
pb//az
Źródło:
Reuters, CNN, BBC

Anglicy mają "To właśnie miłość", a my "Listy do M.". Seria pięciu filmów to idealna rozrywka na grudniowy wieczór "dla widzów, którzy wierzą w moc Mikołaja i idealny prezent dla tych, którzy nie byli do końca grzeczni". Aż trudno uwierzyć, że od premiery pierwszej części minęło już 12 lat. Jak zmienili się bohaterowie kultowej komedii? 

Jak zmieniły się gwiazdy "Listów do M."? 

Jak zmieniły się gwiazdy "Listów do M."? 

Autor:
joan
//mro
Źródło:
TVN, cozatydzien.tvn.pl

Rządzący na Węgrzech Fidesz przedłożył w parlamencie projekt rezolucji do rządu sprzeciwiający się podjęciu przez Unię Europejską negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. W dokumencie czytamy, że "rozpoczęcie rozmów członkowskich z Ukrainą powinno opierać się na konsensusie państw członkowskich Unii Europejskiej". Według Fideszu "dziś nie ma ku temu przesłanek", a Kijów nie powinien wyprzedzić oczekujących na akcesję krajów bałkańskich. Projekt wpłynął do parlamentu na około tydzień przed ważnym szczytem Rady Europejskiej.

Fidesz ostro w sprawie Kijowa. "Dziś nie ma ku temu przesłanek"

Fidesz ostro w sprawie Kijowa. "Dziś nie ma ku temu przesłanek"

Autor:
bp/dap
Źródło:
Reuters, PAP

Przez nikogo niepokojony wszedł do internatu z opaską dozoru na nodze. Według relacji wychowawcy szkoły samochodowej w Koszalinie (Zachodniopomorskie) agresywny mężczyzna mówił, że wyszedł z więzienia, że "musi kogoś zabić", żeby tam wrócić i że "jest maszyną do zabijania". Zaatakował nauczyciela. Patrol wyprowadził intruza z budynku i puścił wolno. Postępowanie wszczęto dopiero po tygodniu. Materiał Katarzyny Czupryńskiej-Chabros.

Przyszedł do szkoły, mówił, że jest "maszyną do zabijania". Policja puściła go wolno

Przyszedł do szkoły, mówił, że jest "maszyną do zabijania". Policja puściła go wolno

Autor:
bp/kab
Źródło:
"Fakty po Południu" TVN

Mamy nad Europą starcie tytanów - stwierdził Tomasz Wasilewski, prezenter tvnmeteo.pl, w środowym programie "Wstajesz i Wiesz" w TVN24. Wynikiem tej walki będzie zmiana obecnej sytuacji pogodowej.

"Mamy nad Europą starcie tytanów. Będzie się działo". Tomasz Wasilewski o pogodzie

"Mamy nad Europą starcie tytanów. Będzie się działo". Tomasz Wasilewski o pogodzie

Autor:
jdw
Źródło:
TVN24

Zaatakowali, gdy zwrócił im uwagę, że źle się zachowują. Trzech pijanych 27-latków dotkliwie pobiło pracownika ochrony. Po zdarzeniu odeszli, ale po kilkunastu minutach zostali zatrzymani.

Brutalnie pobili pracownika ochrony, bo zwrócił im uwagę

Brutalnie pobili pracownika ochrony, bo zwrócił im uwagę

Autor:
pop
Źródło:
tvn24.pl/małopolska policja

Zachowanie tego kierowcy jest irracjonalne, zrobił sobie chorą zabawę na drodze, na której pojazdy jeżdżą z dużymi prędkościami - tak zachowanie jadącego drogą ekspresową w okolicach Łodzi kierowcy volkswagena, który hamował i spowalniał ruch - skomentował Andrzej Janicki, były naczelnik pabianickiej drogówki, a także były biegły z zakresu analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych.

Wyprzedził, a potem nie dał się wyprzedzić. "Irracjonalne zachowanie, zrobił sobie chorą zabawę na drodze"

Wyprzedził, a potem nie dał się wyprzedzić. "Irracjonalne zachowanie, zrobił sobie chorą zabawę na drodze"

Autor:
pk/gp
Źródło:
tvn24.pl

To nie była tylko decyzja oskarżonego. To była wspólna decyzja. Wspólnie biesiadowali, wspólnie pili alkohol, wspólnie wsiedli - przekonywał w sądzie obrońca byłego policjanta, który odpowiadał za spowodowanie śmiertelnego wypadku w Kobyłce. Pijany Adrian B. wsiadł do dwuosobowego kabrioletu, zabierając trzech kolegów. Dwaj, którzy jechali na dachu, zginęli. We wtorek zapadł prawomocny wyrok: osiem i pół roku więzienia.

Pijany policjant wiózł kolegów na dachu kabrioletu. Oni zginęli, on uciekł. Wyrok

Pijany policjant wiózł kolegów na dachu kabrioletu. Oni zginęli, on uciekł. Wyrok

Autor:
Klaudia
Ziółkowska
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Premier Mateusz Morawiecki przekonuje, że "wtedy kiedy wybuchła afera wiatrakowa, 'Fakty' TVN w ogóle jej nie zauważyły". Sprawdziliśmy. Zarówno w "Faktach" TVN, TVN24, jak i w portalu tvn24.pl informowaliśmy o kontrowersjach wokół ustawy.

Morawiecki o "aferze wiatrakowej" i "Faktach" TVN. Jak relacjonowaliśmy dyskusję wokół projektu ustawy

Morawiecki o "aferze wiatrakowej" i "Faktach" TVN. Jak relacjonowaliśmy dyskusję wokół projektu ustawy

Autor:
Krzysztof
Jabłonowski
Źródło:
Konkret24

Nieruchomości za ponad 20 mln zł zgromadził Robert Dowhan z Koalicji Obywatelskiej, po raz pierwszy wybrany do Sejmu. Inny debiutant, Krzysztof Hetman z PSL, ma prawie 3 mln zł oszczędności, prawie milion złotych zarobiła Elżbieta Burkiewicz z Polski 2050. Przyglądamy się oświadczeniom majątkowym posłów debiutantów.

Nowi posłowie w Sejmie. Który najwięcej zarobił, który najwięcej oszczędził

Nowi posłowie w Sejmie. Który najwięcej zarobił, który najwięcej oszczędził

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Po raz kolejny 16-metrowa choinka nie stanie w okresie świątecznym na placu Lotników w Szczecinie. Dekoracja kosztowała ponad 100 tysięcy złotych, dotychczas została wystawiona trzy razy. W zamian jest 14-metrowy wiatrak oraz mniejsza choinka.

16-metrowa choinka za ponad 100 tysięcy złotych kolejne święta spędzi w magazynie. Z powodu oszczędności

16-metrowa choinka za ponad 100 tysięcy złotych kolejne święta spędzi w magazynie. Z powodu oszczędności

Autor:
MR/gp
Źródło:
PAP

82 procent Polaków uważa, że Polska zyskuje na członkostwie w Unii Europejskiej, a 75 procent postrzega je za ważne - wynika z nowego badania Parlamentu Europejskiego. Wśród najważniejszych korzyści wskazali poprawę jakości życia. Jednocześnie aż 76 procent pytanych twierdzi, że wzięłoby udział w głosowaniu w eurowyborach, gdyby odbywało się za tydzień.

Polacy z bardzo wysokim poparciem dla UE. Jakie korzyści z członkostwa wskazują

Polacy z bardzo wysokim poparciem dla UE. Jakie korzyści z członkostwa wskazują

Autor:
pb//az
Źródło:
tvn24.pl

Amerykański pilot Joseph David Emerson usłyszał 84 zarzuty w związku ze zdarzeniem z jego udziałem na pokładzie samolotu pasażerskiego. 44-latek, niebędący na służbie, podczas lotu z Everett do San Francisco miał próbować wyłączyć silniki maszyny. W kabinie załogi samolotu doszło do bójki, ostatecznie mężczyzna został obezwładniony przez pracowników personelu pokładowego, a maszyna zmieniła kurs.

83 osoby w samolocie, pilot chciał wyłączyć silniki. Usłyszał 84 zarzuty

83 osoby w samolocie, pilot chciał wyłączyć silniki. Usłyszał 84 zarzuty

Autor:
wac//az
Źródło:
Reuters, CNN, tvn24.pl

Dziennikarze tvn24.pl, TVN i TVN24 są wśród nominowanych do tegorocznych nagród Grand Press. Nominacje otrzymali: Justyna Suchecka, Piotr Szostak, Wojciech Bojanowski, Filip Folczak, Olga Orzechowska, Maciej Duda, Łukasz Ruciński, Michał Fuja, Grzegorz Głuszak, Marcin Jakóbczyk, Piotr Świerczek, Robert Zieliński, Olga Mildyn, Ewa Galica, Marcin Gutowski, Edyta Krześniak, Piotr Jacoń, Adam Diehl, Piotr Karczewski, Michał Przedlacki, Łukasz Frątczak, Dariusz Kubik i Grzegorz Łakomski.

Nominacje dla dziennikarzy tvn24.pl, TVN24 i TVN do nagrody Grand Press

Nominacje dla dziennikarzy tvn24.pl, TVN24 i TVN do nagrody Grand Press

Autor:
red.
Źródło:
tvn24.pl