18-latka ranna na torze kartingowym. Zawinił pusty gokart?

Pozostawiony gokart winny tragedii na torze?
Pozostawiony gokart winny tragedii na torze?
TTV
TTVTragedia w Sosnowcu

Dramatyczny finał zabawy na torze kartingowym w Sosnowcu. Podczas jazdy gokartem osiemnastoletnia dziewczyna miała bardzo poważny wypadek i w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Być może już nigdy nie będzie w pełni sprawna. Sprawą zajęła się prokuratura, bo istnieje podejrzenie, że do wypadku doszło z winy pracowników toru kartingowego. Materiał "Blisko ludzi" TTV.

Do wypadku doszło we wrześniu. Na gokarty 18-letnią Sandrę namówił kolega. - Uczyła się angielskiego i stwierdzili, że muszą odreagować - wspomina matka dziewczyny.

- Wsiedliśmy do gokartów i ruszyliśmy. Wjeżdzając na mostek drewniany usłyszałem huk. Dojechaliśmy do mety i zatrzymała nas obsługa. Zobaczyłem przed sobą, że jest dziura w ścianie. I pomyślałem jedno: Sandra - relacjonuje chłopak, z którym dziewczyna poszła pojeździć.

Pierwszy taki wypadek

Na miejscu wypadku dziewczyna leżała bez kasku, na brzuchu. Gokart stał obok. Sandra była przytomna. Pluła krwią. Jak relacjonuje matka dziewczyny, w czasie jazdy uderzyła w inny gokart, wypadła z pojazdu i uderzyła w ścianę z blachy. Spadła z wysokości około pięciu metrów.

Od 16 września Sandra leży w szpitalu na oddziale intensywnej terapii. - Pierwszy raz spotkaliśmy się z takim wypadkiem - mówią zgodnie policja i prokuratura z Sosnowca.

- Uderzyła w gokarta, który stał na torze - tłumaczy matka. Prokuratura jest ostrożna. - To mogło mieć wpływ na wypadek. Będziemy to badać, monitoring jest zabezpieczony, ale podstawowe znaczenie będzie miało, czy obsługa powinna go stamtąd usunąć - mówi Mirosław Miszuda z Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ.

Zabrakło opon?

Właściciel toru nie zgodził się na rozmowę. Powiedział tylko, że ubolewa nad zdarzeniem i że jego zdaniem, nie ma podstaw do zamknięcia obiektu.

Nie widzi ich też prokurator. Wystąpił jednak do biegłych o opinię o bezpieczeństwie na torze. W internecie można zobaczyć wizualizację 3D sosnowieckiego toru. Chłopak, świadek zdarzenia, wskazuje, że w miejscu wypadku często stały gokarty, ale były osłonięte oponami. Teraz tego zabrakło.

Autor: kcz/jk / Źródło: TTV

Źródło zdjęcia głównego: TTV

Pozostałe wiadomości