W Kaliszu policjanci zatrzymali 15-letniego "plantatora" konopi indyjskich. Z plonu, który do tej pory zebrał, mógł zrobić około 600 działek marihuany o wartości blisko 10 tysięcy złotych. O dalszym losie chłopca zadecyduje sąd rodzinny.
Policjanci z Kalisza plantację odkryli w pobliżu rzeki. Między zaroślami nad wodą funkcjonariusze znaleźli krzaki konopi mierzące 2,6 metra wysokości.
Nieletni przyznał się do uprawy roślin. Powiedział też, że nasiona kupił przez internet, a dwie rośliny zdążył już ususzyć. Z krzaków uzyskał 300 gram suszu, który na czarnym rynku wart byłby około 10 tysięcy złotych.
Nieletni za wytwarzanie i posiadanie oraz handel marihuaną odpowie przed sądem rodzinnym. Policjanci wyjaśniają, kto był odbiorcą narkotyku. Już teraz wiadomo, że w sprawę są zamieszani inni nieletni.
Autor: joka\mtom\k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP w Poznaniu