Do szpitala zakaźnego w Płocku trafił 13-latek z objawami grypy A/H1N1. Jak twierdzą lekarze, stan chłopca jest stabilny. To już 15 przypadek wirusa w naszym kraju, ale na szczęście do tej pory żaden z nich nie zakończył się śmiercią pacjenta. Dużo poważniejsza sytuacja panuje na Wyspach Brytyjskich - właśnie zmarła tam 9-letnia dziewczynka.
O śmierci małej pacjentki poinformowała w poniedziałek stacja SkyNews. 9-latka zmarła w szpitalu dziecięcym w Birmingham przed kilkoma dniami. Wcześniej lekarze zdiagnozowali u niej wirus A/H1N1. Poinformowali także, że dziewczynka miała wcześniej problemy zdrowotne. Na Wyspach zmarły do tej pory trzy osoby, u których wykryto nową grypę (dwie pierwsze ofiary to mieszkańcy Szkocji). W sumie na Wyspach stwierdzono już 5.937 przypadków zachorowań.
15 przypadek A/H1N1 w Polsce
W Polsce jak dotąd wykryto takich przypadków 15. Ostatnim chorym jest 13-letni chłopiec, który przyleciał z Kanady. Przebywa w szpitalu zakaźnym w Płocku.
Z informacji przekazanych przez Tomasza Misztala z Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że 13-latek przyleciał do Polski 26 czerwca. Źle poczuł się następnego dnia - miał objawy grypopodobne. Jego stan jest na szczęście stabilny.
Rzecznik GIS zapewnił, że wdrożono wszystkie przewidziane w takich przypadkach procedury odnośnie pasażerów, którzy przylecieli tym samym samolotem.
Śmiertelne żniwo
Wirus A/H1N1 to nowy szczep - mieszanka świńskich, ludzkich i ptasich wirusów grypy. Objawy świńskiej grypy są podobne do tych towarzyszących grypie sezonowej. Chorzy mają gorączkę, kaszel są osłabieni i nie mają apetytu.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w ponad stu krajach na grypę zachorowało już ponad 67 tys. osób. 300 zmarło.
Źródło: PAP, Sky News