W homilii wygłoszonej w katedrze wawelskiej w Niedzielę Palmową, w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej, metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski mówił między innymi o "kłamstwie smoleńskim".
Metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski w Niedzielę Palmową stwierdził, że wiara w Boga jest kryterium podziału świata, a kluczem do tego podziału jest prawda. Nawiązał do katastrofy smoleńskiej sprzed 12 lat i słów, które 10 kwietnia 2010 roku ówczesny prezydent Lech Kaczyński zamierzał zacytować w Katyniu, podczas obchodów 70. rocznicy zbrodni tam dokonanej.
- Próbuje się zafałszować naszą pamięć o polskiej historii i polskiej tożsamości. Ważną częścią tej próby fałszerstwa kłamstwa było kłamstwo katyńskie. Historycy nazywali je wręcz kłamstwem założycielskim PRL. Obowiązuje od roku 1943. To w związku z nim Stalin zrywa stosunki z polskim rządem. (…) Katyń i kłamstwo katyńskie stały się bolesną raną polskiej historii. ale także na długie dziesięciolecia zatruły relacje między Polakami a Rosjanami. Nie da się budować trwałej relacji na kłamstwie. Kłamstwo dzieli ludzi i narody. Przynosi nienawiść i złość. Dlatego potrzeba nam prawdy - cytował zaplanowane przemówienie prezydenta metropolita krakowski.
- Racje nie są rozłożone równo, rację mają ci, którzy walczą o wolność. My, chrześcijanie, wiemy o tym dobrze: prawda, nawet najboleśniejsza, wyzwala. Łączy. Przynosi sprawiedliwość. Pokazuje drogę do pojednania. (…) Tragedia Katynia i walka z kłamstwem katyńskim to doświadczenie ważne dla kolejnych pokoleń Polaków. To część naszej historii. Naszej pamięci i naszej tożsamości. To jednak także część historii całej Europy, świata. To przesłanie dotyczące każdego człowieka i wszystkich narodów. Dotyczące i przeszłości, i przyszłości ludzkiej cywilizacji. Zbrodnia katyńska już zawsze będzie przypominać o groźbie zniewolenia i zniszczenia ludzi i narodów. O sile kłamstwa. Będzie jednak także świadectwem tego, że ludzie i narody potrafią – nawet w czasach najtrudniejszych – wybrać wolność i obronić prawdę - kontynuował metropolita krakowski.
"Kaczyński nie zdołał już tych słów wypowiedzieć"
Jak powiedział arcybiskup Jędraszewski, prezydent Lech Kaczyński nie zdołał już tych słów wypowiedzieć, choć udał się razem z innymi wybitnymi przedstawicielami polskiego narodu, "by niejako odkłamać kłamstwo katyńskie, by stanąć u grobu naszych zamordowanych zdradziecko oficerów w 1940 roku, by szukać fundamentu prawdy, a przez to pojednania, i lepszej przyszłości dla Polski dla Europy dla świata".
Metropolita w homilii uznał, że w obliczu śmierci Lecha Kaczyńskiego i polskiej delegacji 10 kwietnia 2010 roku, zrodziło się - jak to określił - kłamstwo smoleńskie, które tak jak kłamstwo katyńskie "dzieli, sprawia, że nie można dojść do pełni pojednania w naszym narodzie".
Katastrofa smoleńska jest - według arcybiskupa - kłamstwem, ponieważ "nikt o zdrowym rozsądku nie uwierzy, że brzoza jest w stanie oderwać skrzydło wielkiego samolotu, to raczej ona powinna być ścięta, bo nikt nie jest w stanie uwierzyć, że właśnie wtedy jakimś sposobem zostały zawieszone najbardziej podstawowe prawa fizyki".
Katastrofa pod Smoleńskiem - ustalenia komisji
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie rządowego samolotu, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, politycy, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Badanie katastrofy smoleńskiej w Polsce przeprowadziła Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, którą kierował ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. Jej raport został opublikowany w lipcu 2011 roku. Nie wskazano jednej konkretnej przyczyny ani nazwisk winnych.
We wnioskach końcowych raportu eksperci wskazali, że przyczyną wypadku było "zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. Doprowadziło to do zderzenia z przeszkodą terenową, oderwania fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu i zderzenia z ziemią".
Jezus - "najwyższa osobowa prawda" - zmartwychwstał
- W ostatnich tygodniach mamy do czynienia z kolejnym kłamstwem, związanym z bratnim narodem, gdzie najbardziej potworne, ewidentne zbrodnie są w niewiarygodny sposób pokrywane kłamstwem. Gdzie naraz prawda znaczy kłamstwo, a kłamstwo staje się prawdą - ocenił dalej abp Jędraszewski.
Mówił, że Jezus, "najwyższa osobowa prawda", zmartwychwstał i dlatego każde kłamstwo – czy to katyńskie, czy smoleńskie, czy dotyczące Ukrainy – zostanie zwyciężone. - Są Bogu dzięki ludzie i narody, które potrafią nawet w czasach najtrudniejszych wybrać wolność i obronić prawdę; są tacy ludzie i są takie narody - podsumował metropolita krakowski.
Źródło: PAP/tvn24.pl