- W ciągu 10 minut możemy zapomnieć o tym, co nas dzieliło - powiedział w Poranku TVN24 Paweł Zalewski z PiS. Tym samym zasugerował, że powyborczy sojusz PO-PiS nadal jest możliwy.
- Dla dobra kraju premier zrobi bardzo wiele, gotów jest nawet zapomnieć o agresywnej kampanii PO - tłumaczył Zalewski. - Problem w tym, że to Tusk zerka na lewo i zachowuje się niepoważnie, bo mówi, że jest gotów współpracować ze wszystkimi. Nie może być koalicji wszystkich - zaznaczył szef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.
Zalewski skomentował również wczorajszą wypowiedź, a raczej brak wypowiedzi Kazimierza Marcinkiewicza na temat jego odejścia z PiS-u.
- Bardzo słusznie, że nic nie powiedział, bo on popiera kandydatów i PiS i PO, to taki symboliczny podświadomy krok w kierunku PO-PiS-u. Ja rozumiem jego intencję - powiedział Paweł Zalewski.
Dodał również, że nie ma żalu do Marcinkiewicza, że poparł on Jarosława Gowina, a nie Zbigniewa Ziobrę - krakowskiego kandydata PiS.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24