Karol Nawrocki kompletuje skład swojej kancelarii. Czy wśród jego współpracowników znajdzie się Marcin Przydacz. - Jasnym jest, że wspieram pana prezydenta elekta wtedy, gdy mnie potrzebuje, natomiast decyzji personalnych na tym etapie, takich do zakomunikowania, nie ma. Jeśli będą, to prezydent elekt to zrobi - powiedział polityk PiS. Dodał, że prezydent zawsze może liczyć na jego wsparcie. - Państwu polskiemu się nie odmawia - podsumował Przydacz, o którym się mówi, że mógłby objąć stanowisko szefa biura spraw międzynarodowych. Pytany o to, dlaczego w kontekście składu kancelarii prezydenta znajdują się politycy PiS, powiedział, że "to na pewno będzie kancelaria ludzi o poglądach prawicowych, czy centroprawicowych". - To będzie mieszanka ludzi doświadczonych politycznie, jak i ekspertów zaufanych Karolowi Nawrockiemu - stwierdził Przydacz. Pytany o protesty wyborcze mówił, że "widzi podnoszone głosy, ale przez tę część najbardziej sfrustrowaną". - Są tacy, którzy chcą na tym zbijać zły kapitał polityczny - ocenił poseł PiS i wymienił w tym kontekście Romana Giertycha.