Wydarzenia ostatniej nocy, mówię o ataku Izraela na Iran, pokazują, jak niestabilna jest sytuacja w świecie. Jestem w stałym kontakcie z ministrem spraw zagranicznych. Nie ma na razie powodu do obaw o naszych dyplomatów w Teheranie - oświadczył Donald Tusk na konferencji podczas otwarcia hali produkcji amunicji w Skarżyszku-Kamiennej. Podkreślił, że Polska jest przygotowana na każdą ewentualność. - Mówię o sytuacji w Iranie, żeby jeszcze raz uświadomić, jak ważne jest inwestowanie myśli, pieniędzy, czasu w polską produkcję zbrojeniową i nasze możliwości obronne. Nie ma ważniejszego zadania - zaznaczył premier. Szef rządu był również pytany o doniesienia w sprawie pomyłek podczas liczenia głosów w drugiej turze wyborów prezydenckich. - Przeliczenie głosów tam, gdzie doszło do wyraźnych nadużyć albo wyraźnych błędów jest jedyną sensowną decyzją - stwierdził Tusk. Dodał, że zwróci się do prokuratora generalnego, aby "nie wahał się przed podjęciem działań, może nawet utworzenia specjalnego zespołu wobec zdarzeń, które mają być może przestępstwa, jeżeli chodzi o nadużycia czy fałszowanie wyborów". - Nie dlatego, że moim zamiarem jest wywrócenie wyniku wyborów, ale państwo polskie nie może lekceważyć żadnego sygnału świadczącego o tym, że gdzieś było fałszowanie, nadużycie, zła wola, zwykła nieudolność. To wszystko musi być sprawdzone - wyjaśnił premier.