Gdyby nie wolne media władza domknęłaby projekt autorytarnego państwa - mówi Piotr Pacewicz, były dziennikarz podziemnej prasy, "Gazety Wyborczej" i współzałożyciel portalu OKO.press. W rozmowie z reporterem "Czarno na białym" Arkadiuszem Wierzukiem, Pacewicz zwraca uwagę, że dla populistycznych rządów kluczowe jest to, żeby przedstawiać siebie jako bezinteresownych ludzi, którzy służą ludowi. Tymczasem niezależne media pokazują hipokryzję, interesowność i amoralność władzy. - To co najbardziej lubimy to krytykowanie władzy. Taka jest nasza rola - mówi Pacewicz.
Kilkadziesiąt redakcji, grup medialnych i wydawnictw wyraziło ostry sprzeciw przeciwko planom wprowadzenia opłaty od reklam. We wtorek w liście skierowanym do rządu wskazali, że "jest to haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę". Następnego dnia od rana telewizje, zamiast codziennych programów, nadawały specjalny komunikat. Na portalach internetowych nie można było przeczytać żadnego artykułu. Do akcji "Media bez wyboru" przyłączyły się również dzienniki, które opublikowały informację o akcji na swoich "jedynkach". Ministerstwo Finansów szacuje, że w 2022 roku wpływy z daniny mogą wynieść około 800 milionów złotych.
