Troje małych dzieci w zamkniętym aucie. Świadkowie pukali w szybę, ale nie było reakcji

Dziecko w rozgrzanym aucie (zdj. ilustracyjne)
Dziecko w rozgrzanym samochodzie. Jak się zachować? (wideo z 12.08.2024)
Źródło: TVN24
Świadkowie zwrócili uwagę na troje małych dzieci, które spały w zamkniętym samochodzie. Jeden z mężczyzn pukał w szybę, ale rodzeństwo nie reagowało. W końcu przez uchyloną szybę udało się otworzyć drzwi auta. Dwóch mężczyzn wyciągnęło spocone i przestraszone dzieci w wieku dziewięciu, pięciu i dwóch lat. Po dłuższej chwili przyszli rodzice. Jak się okazało, robili zakupy. Ojciec rodzeństwa miał mieć pretensje do świadków, że wezwali na miejsce policję.

Do zdarzenia doszło we wtorek (2 września) w miejscowości Strzelce Opolskie. Tego dnia temperatura sięgała 25 stopni Celsjusza. Policjanci dostali zgłoszenie o tym, że w samochodzie stojącym na parkingu jednego z dyskontów śpi troje dzieci. Auto było zamknięte, a w środku nie było opiekuna.

- Zgłaszający próbował nawiązać kontakt z dziećmi, pukając w szybę pojazdu, jednak maluchy nie reagowały. W trosce o ich bezpieczeństwo udał się do sklepu, by pracownicy wezwali właściciela auta przez megafon. Mimo tej próby, przez kilka minut nikt się nie pojawił. Zaniepokojony mężczyzna wezwał policję - przekazała młodsza aspirant Dorota Janać z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.

Po chwili na miejscu pojawił się inny świadek. W samochodzie było uchylone okno i to właśnie mężczyźni wykorzystali.

- Przez uchyloną szybę otworzyli drzwi samochodu i wyciągnęli z wnętrza spocone i przestraszone zaistniałą sytuacją dzieci. Na tylnych siedzeniach znajdowało się troje rodzeństwa w wieku dziewięciu, pięciu i dwóch lat. Na szczęście dzieci po wyciągnięciu z pojazdu były w dobrym stanie psychofizycznym i nie wymagały pomocy medycznej - dodała Janać.

Sprawa trafi do sądu

Na miejsce przyjechali strzeleccy policjanci. Dopiero po dłuższej chwili pojawili się rodzice dzieci. Jak się okazało, byli na zakupach.

- Zachowywali się tak, jakby nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia, jakie stworzyli. Nie potrafili racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego oboje udali się na zakupy, zostawiając swoje pociechy w rozgrzanym samochodzie. Ojciec dzieci dodatkowo wykazywał w kierunku zgłaszającego oburzenie, że wezwał na miejsce patrol policji - przekazała oficer prasowa.

Policjanci poinformują o sprawie sąd rodzinny, który oceni, czy rodzice swoim zachowaniem nie narazili dzieci na niebezpieczeństwo.

Policja przypomina, że pozostawienie dziecka w zamkniętym aucie, zwłaszcza w ciepły dzień, może doprowadzić do przegrzania organizmu, utraty przytomności, a nawet śmierci. Nawet kilka minut w takich warunkach stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia najmłodszych.
KPP Strzelce Opolskie
OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: