W Brzegu na Opolszczyźnie trwa usuwanie skutków po powodzi. Najbardziej ucierpiała oczyszczalnia ścieków. Doszło do jej zalania i awarii, przez co ucierpiała ulica Oławska, do której wylały się fekalia. Burmistrzyni miasta zaapelowała do mieszkańców o racjonalne korzystanie z wody.
Jak powiedziała w rozmowie z TVN24 burmistrzyni Brzegu Violetta Jaskólska-Palus, "sytuacja jest poważna - jak we wszystkich gminach, w których zostały zalane oczyszczalnie".
- To problem pojawiający się od lat przy każdej powodzi. Apelujemy do mieszkańców o racjonalne korzystanie z wody i żeby zmniejszyć ilość ścieków, które musimy przyjąć. Pompy są wyłączone, bo oczyszczalnia nie może działać, kiedy jest zalana. Występuje tam teraz zjawisko cofania, przez co fekalia zalewają ulicę Oławską, która jest poniżej aktualnego poziomu rzeki. W tej chwili trwa tam akcja wypompowywania. Na miejscu są służby - podkreśliła burmistrzyni.
Brzeg. Konieczny remont oczyszczalni
W Brzegu czekają, aż woda opadnie poniżej 620 cm. Obecnie jest ponad 7 metrów. - Wówczas będziemy mogli uruchomić oczyszczalnię. Wojsko zapewni nam sprzęt, który pozwoli uruchomić oczyszczalnię - dodała Violetta Jaskólska-Palus.
Przyznała, że na pewno będzie potrzebny kompleksowy remont oczyszczalni. - Najważniejsze jej elementy, które są niezbędne do tego, żeby ją uruchomić, zostały zdemontowane i zabezpieczone. To nie jest powód do zmartwień. Sam budynek oczyszczalni natomiast i część infrastruktury będzie do remontu - wyjaśniła Violetta Jaskólska-Palus.
Trudna sytuacja mieszkańców
Mieszkańcy ulicy Oławskiej są w ciężkiej sytuacji. Pięćdziesięciu z nich ewakuowało się, reszta została na miejscu, by pilnować swoich domostw.
- Mamy teraz trudne warunki. Jakoś musimy sobie radzić. Żona ewakuowała się, ja postanowiłem zostać. Nie zostawię mieszkania. Zalało nas we wtorek w nocy - powiedział w rozmowie z TVN24 jeden z mieszkańców.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24