Do tragicznego wypadku doszło w Otmuchowie (Opolskie). 69-letni mężczyzna wyszedł z domu, by udrożnić przydomowy rów. Kiedy długo nie wracał, jego żona poprosiła o pomoc strażaków. Ciało mężczyzny znaleźli w wodzie.
Do zdarzenia doszło w piątek, 12 lipca po godzinie 21.30 w Otmuchowie. 69-letni mężczyzna wyszedł z domu, by udrożnić odpływ w rowie, który znajdował się tuż przy domu. Długo nie wracał.
- Do strażaków zgłosiła się starsza mieszkanka miasta z prośbą o pomoc w znalezieniu męża, który jakiś czas temu miał wyjść z domu i nie wracał. Kobieta nie mogła go odnaleźć — przekazał w rozmowie z Radio Opole kpt. Łukasz Nowak, oficer prasowy KW PSP w Opolu.
Ciało mężczyzny znaleziono w przepuście
Jak informuje dyżurny straży pożarnej w Opolu, strażacy przeszukali pobliską posesję oraz teren przylegający do niej. W odległości 40 metrów od wejścia do przepustu odnaleziono mężczyznę zanurzonego całkowicie w wodzie. Mężczyzna został wydobyty przez strażaków. Lekarz, który przybył na miejsce stwierdził zgon.
Okoliczności tego zdarzenia bada policja pod nadzorem prokuratury.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock