Ponad cztery promile alkoholu w organizmie miał kierowca, który został zatrzymany dzięki czujności i odpowiedzialnej postawie dwójki młodych mieszkańców Sępopola na Warmii i Mazurach. Samochód, którym się poruszał, jechał slalomem, a 45-latek po wyjściu z niego nie był w stanie utrzymać się na nogach.
Do tej niebezpieczniej sytuacji doszło w czwartek (8 sierpnia) około godziny 11.30 w pobliżu miejscowości Romankowo w powiecie bartoszyckim.
Czytaj też: Samochód na torach, w środku odurzony kierowca
"Dwójkę mieszkańców Sępopola zaniepokoił styl jazdy jadącego przed nimi auta osobowego. Samochód poruszał się slalomem od prawej do lewej, zajeżdżając drogę innym kierowcom i zjeżdżając na pobocze. Wszystko wskazywało na to, że osoba siedząca za kierownicą tego auta może prowadzić je pod wpływem alkoholu" - przekazała Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie.
Obywatelskie zatrzymanie kierowcy
Jadąc za audi, 23–letnia pasażerka sięgnęła po telefon i zaczęła nagrywać poruszający się przed nimi pojazd, a 25–letni kierowca podjął próbę wyprzedzenia i zatrzymania. Gdy to się udało, mieszkaniec Sępopola od razu podbiegł do kierującego, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i udaremnił mu kontynuowanie jazdy.
"Mężczyzna był tak pijany, że po wyjściu z auta nie był w stanie utrzymać się na nogach, przewrócił się i wpadł do przydrożnego rowu. Po dotarciu na miejsce policjantów okazało się, że nietrzeźwy 45-latek miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Bełkotliwie tłumaczył, że wraca z pracy po imprezie zakładowej" - poinformowali warmińsko-mazurscy policjanci.
45-latek wcześniej już dwukrotnie tracił uprawnienia za kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Bartoszycach