- Wszystkie objawy wskazują na to, że pacjentka jest chora na odrę. Wykonywane są ostatnie badania w tym kierunku, ale my już wdrożyliśmy procedury, które mają zapobiec rozprzestrzenieniu się tej bardzo zakaźnej choroby - powiedział PAP warmińsko-mazurski wojewódzki inspektor sanitarny Janusz Dzisko. Kobieta nie była szczepiona na odrę.
Dzisko poinformował, że pracownicy służb sanitarnych ustalają, kto w ostatnim czasie miał kontakt z chorą kobietą. Chodzi zarówno o jej rodzinę i znajomych, jak i personel medyczny. - Kobieta w ostatnim czasie korzystała z porady lekarza rodzinnego oraz była w szpitalu, gdzie szukała pomocy, uważając, że nie pomaga jej antybiotyk. W drugim szpitalu, do którego trafiła między innymi z wysoką gorączką, rozpoznano odrę - dodał Dzisko.
Zaszczepieni nie są zagrożeni
Osoby zaszczepione na odrę, które miały kontakt z chorą osobą, nie są zagrożone. Ci, którzy szczepieni nie byli, będą do takich szczepień teraz zachęcani. - Nie ma możliwości prawnych, by zmusić takie osoby z kontaktu z chorą osobą do zaszczepienia się. Będziemy tych ludzi do tego bardzo przekonywać - powiedział Dzisko. Dodał, że w jego ocenie postępowanie epidemiologiczne obejmie kilkanaście osób.
CZYTAJ W KONKRET24: "Gwałtowny wzrost". Takiej liczby zachorowań nie było od 25 lat
Dzisko poinformował, że przypadki odry u osób dorosłych wykrywane są w woj. warmińsko-mazurskim dwa-trzy razy w roku. Odra to choroba zakaźna, która charakteryzuje się zapaleniem błon śluzowych górnych dróg oddechowych i spojówek. Charakterystycznym jej objawem jest wysypka na skórze. Najskuteczniejszą metodą zapobiegania odrze są szczepienia.
Autorka/Autor: tam
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock