Nie wiedział, jaka rzeka płynie przez Olsztyn, ale ma najlepszy wynik na liście PiS 

Na podstawie danych z godziny 13.30 z 72,05 procent komisji w olsztyńskim okręgu wyborczym nr 35 wynika, że zwyciężył komitet PiS z poparciem 34,61 procent. Druga jest Koalicja Obywatelska (30,14 proc.). Podium zamyka Trzecia Droga z wynikiem 16,81 procent.

Najlepszy wynik, jeśli chodzi o kandydatów PiS, wywalczył startujący z pierwszego miejsca – i pochodzący aż z Wrocławia - Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji i były wiceminister zdrowia.

Polityk w czasie kampanii na Warmii i Mazurach zaliczył wpadkę. Zapytany w lokalnym programie na żywo o nazwę rzeki, która przepływa przez Olsztyn, nie znał odpowiedzi.

Cieszyński w 72 proc. komisji zdobył 12 424 głosów, co daje 5,67 procent głosów.

Dużo słabiej poradzili sobie inni spadochroniarze na liście PiS, czyli wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży oraz Olga Semeniuk-Patkowska, wiceminister w resorcie rozwoju i pełnomocniczka rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw.

Na tę ostatnią zagłosowało 8 439 (co daje 3,85 proc.), na Pobożego - 6 807 osób (3,11 proc.).

Jeszcze słabszy wynik uzyskał natomiast Michał Wypij. To polityk Porozumienia Jarosława Gowina, który kandydował do Sejmu w 2019 roku z ostatniego miejsca listy Zjednoczonej Prawicy i otrzymał 14170 głosów. Teraz dostał 4818, co daje mu jedynie 2,2 procent.

Jak na razie najlepszym wynikiem w tym okręgu może pochwalić się - startujący z list KO - Janusz Cichoń, wieloletni olsztyński poseł VI, VII, VIII i IX kadencji, który za rządów PO był wiceministrem finansów. Zdobył 17 710 głosów, co daje mu 8,08 procent.