Prokuratura Rejonowa w Elblągu uzupełniła zarzuty 18-latkowi, który prowadził samochód, w którym zginęła 17-letnia dziewczyna. Do wypadku doszło w październiku 2023 roku w Ogrodnikach (woj. warmińsko-mazurskie). Śledczy czekali na opinię biegłego. Okazało się, że mężczyzna kierował pod wpływem amfetaminy. Trafił na trzy miesiące do aresztu.
Przed tygodniem (16 września) Prokuratura Rejonowa w Elblągu uzupełniła zarzuty 18-latkowi. Śledczy czekali na opinię biegłego. Z niej jasno wynika, że kierowca był pod wpływem środków odurzających.
Czytaj też: Nie żyje 17-latka, cztery osoby ranne. 18-letni kierowca "nie ma uprawnień, a pojazd nie był dopuszczony do ruchu" - W dniu 16 stycznia prokurator uzupełniła podejrzanemu zarzuty między innymi o spowodowanie śmiertelnego wypadku. Mężczyzna prowadził pojazd pod wpływem amfetaminy w takim stężeniu, który odpowiadał stanowi nietrzeźwości - powiedziała w rozmowie z tvn24.pl prokurator Ewa Ziębka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował podejrzanego na trzy miesiące. - Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, będąc pod znacznym wpływem środków odurzających. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Prędkość pojazdu w momencie wypadku była niemniejsza niż 143 km/h - mówi adwokat Paweł Sznajderowicz, obrońca rodziny tragicznie zmarłej 17-latki.
Ogrodniki. Tragiczny wypadek, nie żyje 17-latka
Do wypadku w Ogrodnikach doszło w połowie października 2023 roku. Auto wypadło z drogi i dachowało. Osobową hondą podróżowało 5 młodych osób. Cztery z nich trafiły do szpitala, 17-latka zginęła na miejscu.
Z ustaleń policjantów wynikało, że 18-latek, który kierował hondą, nie miał uprawnień, a pojazd nie był dopuszczony do ruchu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Elbląg