W Małdytach (woj. warmińsko-mazurskie) kierowca busa stracił panowanie nad samochodem i potrącił rodziców z 5-letnim dzieckiem - poinformowała policja w Ostródzie. Kierowca miał orzeczony zakaz kierowania pojazdami. Poszkodowanym nic poważnego jednak nie grozi. Rodzice chłopca opuścili już szpital, natomiast dziecko pozostało jeszcze na obserwacji. - Chciałem ratować syna, ale nie zdążyłem nic zrobić - powiedział w rozmowie z TVN24 ojciec dziecka.
Do wypadku doszło w poniedziałek w Małdytach. Sierżant Paulina Śliwińska z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie poinformowała, że 27-letni mężczyzna kierujący busem fiat na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewo, zjechał na przeciwległy pas ruchu i wjechał na chodnik, gdzie potrącił rodzinę z 5-letnim dzieckiem.
Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem do szpitala, a rodzice - karetką. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Jeszcze w poniedziałek wieczorem rodzice opuścili szpital, natomiast chłopiec z ogólnymi potłuczeniami pozostał na obserwacji. Nic mu jednak nie zagraża - poinformowała sierżant Paulina Śliwińska.
Relacja ojca
- Usłyszałem tylko, że coś się bardzo szybko zbliża w naszym kierunku. Odwróciłem się instynktownie i zobaczyłem, jak samochód uderza w drzewo, od którego się odbił. Chciałem ratować syna, ale nie zdążyłem nic zrobić - powiedział w rozmowie z TVN24 ojciec dziecka.
Miał zakaz kierowania
Od kierowcy busa czuć było woń alkoholu. Mężczyzna odmówił badania alkomatem. Policjanci przewieźli go do szpitala na badanie krwi, a następnie do policyjnego aresztu.
27-latek z gminy Małdyty w ogóle nie powinien siadać za kierownicę, ponieważ miał orzeczony zakaz kierowania pojazdami za jazdę po pijanemu.
Źródło: PAP