Jak powiedział nam młodszy brygadier Grzegorz Zubowicz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Giżycku, zgłoszenie wpłynęło w piątek przed godziną 10. Wynikało z niego, że na oddział intensywnej opieki medycznej oraz oddział ratunkowy Szpitala Powiatowego w Giżycku zaczęła wdzierać się woda.
Strażak wyjaśnił, że oddziały znajdują się na parterze, a nad nimi dobudowywane jest dodatkowe piętro.
Woda zaczęła przedostawać się na parter
- Trzydniowe deszcze sprawiły, że woda tunelami technicznymi czy też przez strop, który prawdopodobnie nie został odpowiednio zabezpieczony, zaczęła przedostawać się na parter - relacjonował.
Podkreśla, że choć woda nie kapała z sufitu, to wsiąkła w mur i pojawiła się w przewodach.
- Jest więc zagrożenie zwarcia, a mamy do czynienia z aparaturą podtrzymującą życie - zaznaczył Zubowicz.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Pacjenci trafią do innych szpitali
Na OiOM-ie jest obecnie pięciu pacjentów. Jak powiedział nam Andrzej Bujnowski, prezes spółki zarządzającej szpitalem nie można tu mówić o ewakuacji, bo nie mamy do czynienia z jakąś nagłą sytuacją.
- Dla pacjentów nie ma zagrożenia. To jest bardziej dmuchanie na zimne - podkreślił.
Pacjenci mają być przeniesieni do innych placówek. Będą przewiezieni specjalistycznymi karetkami. Miejsca szuka teraz wojewoda i sztab kryzysowy.
Sprawą zajmie się nadzór budowlany
Jak powiedział Zubowicz po godzinie 12 na antenie TVN24, akcja już się kończy, a do działań przystępują inne służby - nadzór budowlany i energetycy.
- Musimy ocenić czy parter da się zabezpieczyć, a jeżeli tak, to w jaki sposób, a jeżeli nie to, kiedy przywrócimy oddział do funkcjonowania - zaznaczył.
O sprawie jako pierwsze poinformowało RMF FM.
Autorka/Autor: tm/ tam
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24