Wielki wyciek danych ze szkoły

 
Szkoła językowa opublikowała listę maili
Źródło: TVN24.pl

- Nie wiem, co oni z tym wyrabiają, ale jeśli to przedostanie się do jakichś spamerów, to będzie problem - pisze na platformę Kontakt TVN24 internauta Badi, który na stronie jednej z dużych szkół językowych odnalazł bazę kilku tysięcy adresów mailowych.

Wielka lista maili klientów szkoły
Wielka lista maili klientów szkoły

Przeglądając sieć, internauta Badi natknął się na potężną bazę adresów mailowych zgromadzonych przez jedną z dużych szkół językowych. W dwóch plikach tekstowych umieszczonych na ogólnodostępnym serwerze firmy, widnieją dane klientów szkoły. A to istny raj dla spamerów.

Jak się okazuje, szkoła językowa żyła w błogiej nieświadomości - o wycieku danych dowiedziała się dopiero od portalu tvn24.pl. - Taka rzecz nie powinna była się zdarzyć - bije się w piersi członek zarządu firmy odpowiadającej za funkcjonowanie szkoły. Jego zdaniem, dane te powinny być chronione. Dlaczego więc nie są? - Prawdopodobnie to wina informatyków. Obiecuję, że dane te znikną z sieci - deklaruje przedstawiciel firmy. Dodaje też, że winni tej sytuacji z pewnością będą ukarani.

Do 2 lat więzienia za udostępnienie danych

Zdaniem biura Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, adres mailowy może stanowić daną osobową, a co za tym idzie podlega ochronie. Chodzi o sytuację, kiedy mail ma konstrukcję np. jan.kowalski@nazwafirmy.pl. GIODO informuje, że instytucje czy firmy zbierające dane zobowiązane są do "odpowiedniej ochrony danych i ich zabezpieczenia" oraz przestrzegania wszystkich zasad wynikających z ustawy o danych osobowych. Chodzi o to, by w odpowiedni sposób zabezpieczyć dane przed ich udostępnieniem osobom nieupoważnionym.

Szkoła językowa po naszej informacji usunęła dane swoich klientów.

Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl

Czytaj także: