Wśród osób, które nie są zaszczepione, indyjska mutacja koronawirusa może rozprzestrzeniać się "jak ogień" - ostrzegł minister zdrowia Wielkiej Brytanii Matt Hancock. Jednocześnie potwierdził, że zaplanowany na poniedziałek trzeci etap poluzowania restrykcji w Anglii jest aktualny.
Brytyjski minister zdrowia ostrzegł, że indyjska mutacja koronawirusa może się przenosić szybciej niż wykryty pod koniec zeszłego roku w hrabstwie Kent wariant brytyjski, który spowodował bardzo duży wzrost zakażeń zimą i w niektórych miejscach kraju, takich, jak Bolton i Blackburn w północno-zachodniej Anglii, już staje się dominującym.
- Ponieważ ten wariant może rozprzestrzeniać się jeszcze szybciej niż wariant z Kentu - widzieliśmy, co stało się z nim w grudniu - oznacza to, że jeśli wymknie się spod kontroli, będziemy mieli bardzo, bardzo dużą liczbę przypadków. I to nawet przy ochronie, jaką daje szczepionka - ochrona ta jest bardzo wysoka, ale nie jest absolutna - powiedział Matt Hancock w niedzielnej rozmowie ze stacją Sky News.
Ostateczna decyzja zostanie podjęta 14 czerwca
Minister potwierdził, że zaplanowany na poniedziałek trzeci etap poluzowania restrykcji związanych z pandemią w Anglii jest aktualny, mimo rozprzestrzeniania się indyjskiej mutacji, a decyzja o przejściu do czwartego będzie podjęta 14 czerwca. Nie wykluczył jednak wprowadzenia lokalnych dodatkowych restrykcji w miejscach najbardziej dotkniętych indyjskim wariantem.
- Ostateczną decyzję (w sprawie zniesienia restrykcji) podejmiemy 14 czerwca. Zawsze mówiliśmy, że chcemy to robić ostrożnie - oznajmił. - Nowe warianty są jednym z największych zagrożeń dla tego otwarcia. Ze względu na szybkość przenoszenia się, może on naprawdę rozprzestrzeniać się jak ogień wśród nieszczepionych grup, dlatego musimy zaszczepić jak najwięcej osób, szczególnie tych, którzy są najbardziej narażeni na pobyt w szpitalu - dodał Hancock.
Czwarty, ostatni etap znoszenia restrykcji w Anglii zaplanowany jest na 21 czerwca. W piątek jednak brytyjski premier Boris Johnson przyznał, że rozprzestrzenianie się indyjskiej mutacji stawia tę datę pod znakiem zapytania.
Brytyjskie władze informowały w czwartek, dotąd w kraju wykryto 1313 przypadków indyjskiego wariantu, co oznacza, że ich liczba w ciągu dwóch tygodni wzrosła sześciokrotnie.
Źródło: PAP