Aleksander Kwaśniewski naraził na szwank dobre imię Polski, prowadząc pod wpływem alkoholu wykład dla ukraińskiej młodzieży - uważa aż 76 proc. pytanych w sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej".
Odpowiedź "zdecydowanie tak" wybrało 50 proc. ankietowanych, a "raczej tak" - 26 proc. Jedynie 8 proc. respondentów uważa, że "zdecydowanie nie", zaś 11 proc. - "raczej nie". 5 proc. uczestników sondażu nie wie, czy Kwaśniewski naraził na szwank dobre imię Polski.
Tymczasem politycy Lewicy i Demokratów dali Kwaśniewskiemu tylko lekką reprymendę za ten incydent - pisze "Rz". "Ocena badanych Polaków pokazuje, że próba obrócenia tego w żart się nie udaje. Polacy nie są już tak naiwni, by uwierzyć, że poświęcił się dla dobra Ukrainy" - mówi socjolog Zdzisław Krasnodębski. Przypomina, że Kwaśniewski chwiał się na nogach w 1999 r. w Charkowie podczas obchodów rocznicy zbrodni katyńskiej. I to było jeszcze bardziej hańbiące.
"Wyborcy są bardziej radykalni niż politycy. Opinia publiczna zaczyna się budzić i coraz mniej toleruje wszelkie przejawy naruszenia dobrych obyczajów. To budujące wyniki" - komentuje w "Rzeczpospolitej" prof. Kazimierz Kik, politolog.
Źródło: "Rzeczpospolita"