Resort zdrowia chce, by od jesieni farmaceuci mogli szczepić nie tylko przeciw covid i grypie, ale także pneumokokom. Na razie szczepienia w aptekach na inne choroby niż covid mają dotyczyć tylko dorosłych.
- Od 1 września farmaceuci będą mogli szczepić i na covid, i na grypę. Planujemy, że do września poszerzymy ten zakres na wszystkie szczepienia związane z osobami dorosłymi. Oczekiwanie środowiska jest takie, żeby można było szczepić także osoby starsze w zakresie pneumokoków, i to planujemy. Farmaceuta, tak jak do tej pory, miałby prawo kwalifikować, jak też wykonywać szczepienia. Nadal też będzie realizował zlecenia, recepty, na szczepienia na grypę, wystawione przez lekarzy bądź uprawnione pielęgniarki - mówił w środę w Sejmie wiceminister ds. polityki lekowej Maciej Miłkowski.
To zwrot o 180 stopni, bo jeszcze w marcu resort zdrowia wycofywał się ze szczepień przeciwko grypie w aptekach i w piśmie z 22 marca deklarował, że nie będzie ich kontynuował we wrześniu. Dzięki interwencji mediów, m.in. tvn24.pl, ministerstwo zrezygnowało z tego pomysłu i zapewniło o utrzymaniu w aptekach szczepień przeciw grypie. Teraz informuje, że liczba szczepień, jakie osoba dorosła będzie mogła przyjąć w aptece, ma się zwiększyć.
Farmaceuci czekają na konkretne rozwiązania legislacyjne. Zdaniem wiceprezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej Marka Tomkowa, farmaceuci mogliby szczepić nie tylko przeciw pneumokokom, ale także podawać boostery, czyli dawki przypominające, niektórych szczepionek obowiązkowych. - Warto rozważyć, czy nie warto szczepić w aptekach uchodźców z Ukrainy, szczególnie tymi szczepionkami obowiązkowymi w Polsce, których nie mieli oni szansy przyjąć w swoim kraju - proponuje Tomków.
Wiceminister Miłkowski dodał, że w akcję szczepień w aptekach zaangażowało się ponad 3,1 tys. farmaceutów w 1569 aptekach w całym kraju. W maju w aptekach wykonano 17 proc. wszystkich szczepień przeciw covid. Od początku akcji szczepień w aptekach, od lipca 2021 r., farmaceuci zaszczepili 2 mln osób.
- To ruch Ministerstwa Zdrowia w stronę zachodnich standardów usług wykonywanych przez farmaceutów i ułatwienie dostępności do szczepień dla pacjentów. Kontynuacja wykonywania szczepień w aptekach w następnym sezonie grypowym to szansa na dynamiczny wzrost odporności w społeczeństwie. We wszystkich krajach, gdzie zajmują się tym od dawna właśnie farmaceuci, procent zaszczepionych jest dwucyfrowy. W Polsce, niestety, musimy jeszcze popracować nad tym, aby działania profilaktyczne i informacyjne były jak najłatwiej dostępne - komentuje Marcin Repelewicz, prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej we Wrocławiu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock