Rządowi eksperci naliczyli na alternatywnym przebiegu obwodnicy Augustowa 25 gatunków roślin rzadkich i chronionych. Naukowcy uważają jednak, że to nie są cenne okazy - pisze "Życie Warszawy".
Trwa batalia o budowę obwodnicy Augustowa przez dolinę rzeki Rospudy. Ekolodzy gromadzą siły do obrony enklawy, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad szuka dalszych argumentów popierających jej wariant. W środę mają się zacząć prace budowlane. Przez dwa tygodnie lipca trójka naukowców pod przewodnictwem prof. Aleksandra Sokołowskiego, byłego pracownika Instytutu Badawczego Leśnictwa w Białowieży badała teren, na którym drogę proponują wybudować ekolodzy – fachowo nazywa się to inwentaryzacją roślinności. Odnaleźli 25 chronionych garunków. – Mamy tam łęg jesionowo-olszowy, zbiorowiska roślinności piaskowej – mówi prof. Aleksander Sokołowski. – Tego nie ma na trasie drogowców. Na liście profesora są cztery gatunki znajdujące się na polskiej czerwonej liście (czyli w alfabetycznym spisie gatunków zagrożonych wyginięciem): stokłosa żytnia, mysiurek drobny, rdestnica górska, włosiennicznik skąpopręcikowy a także 21 gatunków chronionych, np. przylaszczka pospolita, grążel żólty, grzybienie białe, kalina czerwona, konwalia majowa, kocanki piaskowe. – Jeśli porównamy te dwa warianty przebiegu drogi to okaże się, że wariant ekologów powoduje większe straty w przyrodzie – uważa Aleksander Sokołowski. – W przypadku takich inwestycji trzeba wybierać mniejsze zniszczenia. Obrońcy Rospudy nie znają tego opracowania. Ale nie mają wątpliwości, że nie jest ono wiarygodne. Aleksander Sokołowski pracował już wcześniej dla GDDKiA, jest autorem fundamentalnej dla tej inwestycji opinii do raportu nt. oddziaływania na środowisko obszaru sieci Naura 2000, która pozytywnie ocenia wariant GDDKiA. Eksperci krytycznie oceniają inwentaryzację. – Nie ma tu żadnej rzadkości – mówi dr Wiktor Kotowski, Centrum Ochrony Mokradeł CMOK. – Nie ma roślin z torfowisk, które występują w dolinie Rospudy. Od 2003 r zespół naukowców z Zakładu Botaniki Środowiskowej Uniwersytetu Warszawskiego pod przewodnictwem prof. dr hab. Stanisława Kłosowskiego prowadzi badania w dolinie Rospudy. Wykryli tam siedem gatunków roślin które są w polskiej czerwonej księdze (to szczegółowe opisy gatunków szczególnie zagrożonych, stopień wyżej niż czerwona lista): lipiennik Loesela, turzyca strunowa, turzyca bagienna, wełnianka delikatna, wełnianeczka alpejska, fiołek bagienny, wielosił błękitny. – Do tego wszystkie są związane wyłącznie lub niemal wyłącznie z torfowiskami. Ich wymarcie wskutek zmian stosunków wodnych jest wielce prawdopodobne. Występują tylko tutaj, podczas gdy gatunki z listy GDDKiA są w wielu innych rejonach Polski – mówi Paweł Pawlikowski, członek zespołu.
Źródło: "Życie Warszawy"