W przyszłym roku ceny artykułów spożywczych wzrosną o kolejnych 8 proc. – prognozują eksperci na których powołuje się "Polska". To rezultat rosnącej konsumpcji żywności w Chinach i Indiach oraz wzrostu produkcji biopaliw.
W 2007 r. ceny w Polsce wzrosły o około 8–10 proc., wynika ze wstępnych szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W przyszłym roku żywność zdrożeje około 8 proc., przewiduje Dariusz Winek, główny ekonomista Banku Gospodarki Żywnościowej. Przeciętna czteroosobowa rodzina będzie musiała więc wydać na jedzenie około 1 tys. zł więcej niż w tym roku.
Winowajcami Indie i Chiny
Głównych przyczyn tego gwałtownego wzrostu cen ekonomiści każą szukać w szybko rozwijających się Chinach i Indiach. Te kraje zaludnia łącznie ok. 37 proc. mieszkańców całego globu, więc zachowania tamtejszych konsumentów odbijają się na całym światowym rynku. A oba kraje, zwłaszcza Chiny, kupują i jedzą coraz więcej. W 1985 r. Chińczyk zjadał rocznie 20 kg mięsa, dziś – ponad 50 kg.
Biopaliwa też się przyczynią
Ceny żywności podbija także rosnąca produkcja biopaliw. Do ich wytwarzania zużywa się ogromne ilości tych samych roślin, z których produkuje się żywność dla ludzi i pasze dla zwierząt, m.in. kukurydzy, rzepaku. Jak wyliczył tygodnik „The Economist”, zatankowanie baku samochodu terenowego, mieszczącego około 100 litrów biopaliwa, oznacza zużycie takiej ilości kukurydzy, jaką jeden człowiek spożywa przez cały rok. Poziom życia na świecie obniży się
Źródło: "Polska", APTN