Jak pisze "Super Express", "tajna broń" Prawa i Sprawiedliwości, 26-letni Paweł Kaszuba, pracownik klubu parlamentarnego rządzącej partii, rzuca rękawicę o rok starszemu Piotrowi Targińskiemu - asystentowi szefa Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska i znanemu modelowi.
Do boju o miano najprzystojniejszego wśród gigantów politycznych w Sejmie namówiły go - jakżeby inaczej - kobiety... "Targiński nie ma z nim szans. Paweł wzbudza znacznie większe zainteresowanie w Sejmie" - reklamowały pracownika biura jego koleżanki. Prawie wszystkie wolały jednak pozostać anonimowe, bowiem "w PiS-ie o męskiej urodzie mówi się najczęściej w kuluarach" - wyznały gazecie. W samych superlatywach o "tajnej broni" PiS-u wypowiada się Sylwia Kwas, rzecznik prasowy klubu parlamentarnego PiS. "Paweł wzbudza zainteresowanie wielu pań w Sejmie. To młody energiczny chłopak" - mówi w rozmowie z "SE" pani Sylwia. W podobnym tonie wypowiadała się posłanka PiS Małgorzata Sadurska. "Paweł? Przystojny, sympatyczny, świetnie przygotowany do pracy" - wylicza posłanka. Paweł Kaszuba pracuje w biurze prasowym od września ubiegłego roku. Zajmuje się kontaktami międzynarodowymi. Zna angielski, francuski, niemiecki oraz holenderski. Wcześniej przez cztery lata zdobywał polityczne szlify jako radny w jednej z warszawskich dzielnic, W przeciwieństwie do Targińskiego - który przez długi czas zarabiał jako model - z sesjami zdjęciowymi i pokazami nigdy nie miał do czynienia. "Ale gdyby ktoś do mnie się zgłosił z ciekawą propozycją, bez problemu bym się zgodził" - mówi gazecie Kaszuba.
Źródło: "Super Express"