Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Marcinowi K. z Piekar Śląskich, podejrzanemu o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad pozostającymi pod jego opieką dziećmi w wieku 4 i 7 lat. Mężczyzna został zatrzymany po tym, jak nauczycielka z przedszkola zauważyła u czterolatka liczne siniaki.
Informację o przesłaniu aktu oskarżenia przekazała Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Postępowanie toczyło się w Prokuraturze Rejonowej w Tarnowskich Górach.
Policjanci z Piekar Śląskich 20 lutego zostali poproszeni o asystowanie pracownikom Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, którzy wybrali się na interwencję w mieszkaniu Marcina K. Z informacji uzyskanych przez MOPR wynikało, że wychowawczyni przedszkolna młodszego dziecka zauważyła na jego ciele liczne zasinienia i powiadomiła o tym instytucję opiekuńczą.
"W trakcie interwencji na ciele obojga dzieci ujawniono liczne zasinienia tylnej powierzchni ud, pośladków, lędźwi oraz zasinienie grzbietowej powierzchni lewego przedramienia u jednego z dzieci" – opisywała prokuratura.
Twierdził, że dziecko spadło ze schodów
Mężczyźnie przedstawiono zarzut znęcania się nad osobami nieporadnymi ze względu na ich wiek, a także spowodowania uszczerbku na zdrowiu, które to przestępstwo popełnił w warunkach recydywy. Marcin K. nie przyznał się do winy. Próbował przekonywać, że młodsze z dzieci spadło ze schodów, a wobec starszego użył jedynie dłoni, dając kilka klapsów.
Decyzją sądu podejrzany został aresztowany. Zarzucone mu przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Z uwagi na popełnienie występku w warunkach recydywy górna granica kary może wynieść 12 lat – zaznaczyła prokuratura.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock