Neptun świętuje pierwsze urodziny

 
Neptun został odkryty w 1846 roku
Źródło: nasa.gov

We wtorek 12 lipca Neptun będzie świętował swoje pierwsze urodziny. Jak to możliwe? Od odkrycia planety 24 września 1846 roku mija właśnie pierwszy "neptuniański" rok, który trwa tam 164,79 ziemskich lat.

Neptun odległy jest od Ziemi o około 4,4 mld km. To pierwsza planeta odkryta "celowo", a nie przypadkiem. Po odkryciu Urana w 1780 roku, astronomowie szukali wyjaśnienia dla jego nietypowej orbity. Doszli do wniosku, że albo Newton mylił się w swoich prawach, albo ruch Urana zakłóca coś innego - położona jeszcze dalej planeta, która wypacza jego orbitę.

W ten sposób zaczęły się poszukiwania planety. Obliczenia jej położenia wykonywano przez wiele lat, ale rezultat przyniosły dopiero testy teorii matematyka Urbaina le Verriera w berlińskim obserwatorium dokonane przez Johanna Gottfrieda Galle. To tam po raz pierwszy dostrzeżono planetę - niemal dokładnie w miejscu wyznaczonym przez Verriera. Stało się to w nocy z 23 na 24 września 1846 roku.

Odkąd Pluton przestał być uważany za pełnoprawną planetę, to Neptun pozostaje najdalszą planetą Układu Słonecznego.

Wciąż fascynuje astronomów

Mimo odkrycia Neptuna, wciąż pozostaje on najbardziej tajemniczym ciałem w naszej "okolicy". Nie można go zobaczyć gołym okiem, zatem aż do powstania teleskopu Hubble'a jego obserwacja była niemal niemożliwa. Wiadomo, że to zlodowaciały gazowy gigant, pokryty jasnobłękitnymi chmurami metanu, które suną z prędkością 1,6 tys. km/h. Jest 17 razy większy od Ziemi, ale o wiele mniej gęsty.

Odległość od Słońca wynosi 4,5 mld km. Atmosfera składa się z wodoru, helu i śladowych ilości metanu. Towarzyszy mu 13 księżyców, z których największym jest Tryton.

Astronomów najbardziej fascynuje pogoda na gazowym olbrzymie. Wieją tam wiatry o prędkości niemal 2 tysięcy km/h, powodując niewyobrażalne burze. Widziane są one jako ciemne plamy - podobne nieco do Wielkiej Czerwonej Plamy na Jowiszu.

Sonda sfotografowała Neptuna tylko raz - w 1989 roku podczas misji Voyagera. - Wciąż wiemy o nim niewiele. Ale ilekroć patrzę na tę planetę, dzieje się z nią coś, czego jeszcze nie widziałam. Ale Neptun nie jest dla niecierpliwych - mówi dr Heidi Hammel, astronom ze Związku Uczelni Astronomicznych (Aura).

Źródło: bbc.co.uk

Czytaj także: