Choć nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie odbędą się wybory do parlamentu Europejskiego i na jakich zasadach będziemy wybierać europosłów, partie zaczęły już przygotowania - ujawnia "Rzeczpospolita".
Nieoficjalnie wiadomo, że na miejsca na liście PO mogą liczyć np. minister nauki Barbara Kudrycka czy szef MON Bogdan Klich, którzy do rządu przyszli właśnie z PE. Możliwe, że gdy przejdą propozycje PO zmian w ordynacji, liderem listy zostanie były premier Jerzy Buzek.
Lewica na taki wypadek skorzysta z byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. - Dla nikogo nie jest tajemnicą, że taki lider może mocno pociągnąć listę w górę - przyznaje jeden z polityków lewicy.
Również w partii Jarosława Kaczyńskiego coraz więcej osób rozważa start do PE. Zbigniew Ziobro pytany o start do PE takiej opcji nie wykluczył.
Źródło: "Rzeczpospolita"