Aplikacja na telefon ma powstrzymać drugą falę. Będzie śledzić kontakty zakażonych

Autor:
akr
Źródło:
PAP

W tym tygodniu na wyspie Wight w południowej Anglii rozpoczną się testy aplikacji do śledzenia kontaktów osób zakażonych koronawirusem. Według brytyjskiego rządu, ma ona być kluczem do powstrzymania drugiej fali epidemii COVID-19. Minister transportu Grant Shapps zapewnił, że aplikacja będzie "całkowicie poufna".

Stworzona przez NHS, publiczną służbę zdrowia, aplikacja wykorzystuje technologię bluetooth. Aplikacja rejestruje kontakty, gdy użytkownicy są w odległości dwóch metrów od siebie przez co najmniej 15 minut. Jeśli użytkownik będzie miał objawy koronawirusa, do NHS zostanie wysłana przez aplikację informacja o tym. Następnie do osób, które miały z nim kontakt, wysłany zostanie alert.

Wight została wybrana do testów między innymi ze względu na niewielką populację - około 140 tysięcy osób. Znaczenie miał także fakt, że ponieważ jest wyspą, przemieszczanie się ludności do innych części kraju jest mniejsze.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Google Maps

Aplikacja ma być "całkowicie poufna"

Brytyjski minister transportu Grant Shapps w rozmowie z telewizją Sky News zapowiedział, że jeśli testy aplikacji wypadną dobrze, to jeszcze w maju można ją będzie zacząć używać w całym kraju. Dodał, że aby aplikacja była skuteczna w powstrzymywaniu wirusa, musiałoby jej używać 50-60 procent populacji Wielkiej Brytanii. Shapps zapewnił też, że aplikacja będzie "całkowicie poufna", a tożsamość osób, z którymi użytkownik się zetknął, nie zostanie ujawniona.

NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE O KORONAWIRUSIE. RAPORT TVN24.PL >>>

Według brytyjskiego rządu, aplikacja ma być kluczem do powstrzymania drugiej fali epidemii COVID-19. Użytkownicy pozostaną anonimowi aż do momentu, w którym dobrowolnie podadzą swoje dane. Zostaną poproszeni o przekazanie niektórych danych osobowych, takich jak częściowy kod pocztowy, wiek i płeć, ale inni nie otrzymają tych informacji.

Niezależnie od testów na wyspie Wight, brytyjski rząd zapowiedział w kwietniu, że do połowy maja zamierza zrekrutować 18 tysięcy osób, które miałyby - dzwoniąc do osób zakażonych z lekkimi objawami - identyfikować ich kontakty. Szczegóły tego systemu na razie nie zostały przedstawione. Rząd nie informuje też, ile z tych osób już zostało zaangażowanych.

Jak świat walczy z koronawirusem? Zobacz relację z poniedziałku >>>

Autor:akr

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości