50 procent wyborców przekonuje do danego polityka wygląd, a tylko 10 procent świadomego elektoratu zwraca uwagę na to, co mówią. Tymczasem wśród większości polityków przeważają granatowe garnitury komunijnego typu i mało oryginalne krawaty - donosi "Dziennik Zachodni".
– Politycy nie muszą niewolniczo trzymać się trendów mody – podkreśla Ilona Kanclerz, stylistka zajmująca się m.in. wizerunkiem polityków. – Muszą się czuć elegancko i komfortowo. Bohdan Dzieciuchowicz, który przez 10 ostatnich lat dbał o image Leszka Balcerowicza, kategorycznie zaleca przyszłym posłom zakładanie krawatów. – Które muszą zakrywać klamrę paska – dodała Kanclerz.
Uwagom specjalistów podczas debaty o garderobie polskich polityków przysłuchiwali się m.in. szef PO w regionie Tomasz Tomczykiewicz oraz Andrzej Celiński, który znalazł się na pierwszym miejscu LiD w Katowicach. Szczególnie on miał wiele do przemyślenia, bo jego koktajlowy zestaw: granatowa marynarka i szare spodnie są zdecydowanie z innej epoki.
Źródło: Dziennik Zachodni