Były prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew, tytułowany "przywódcą narodu", jest gotowy do opuszczenia swojego kraju - podało radio Echo Moskwy, powołując się na źródła w kazachskim MSZ. Wcześniej Nazarbajew, który rządził krajem przez ponad 27 lat, stracił stanowisko szefa Rady Bezpieczeństwa.
Redaktor naczelny radia Echo Mokwy Aleksiej Wieniediktow na kanale Telegram przekazał, że Nazarbajew jest gotowy do opuszczenia kraju w celach "medycznych". Więcej szczegółów nie podał. Rozgłośnia poinformowała także, że w jednym z miast, Tałdykorganie, protestujący próbowali obalić pomnik Nazarbajewa.
Odejście z polityki wieloletniego przywódcy było jednym z postulatów uczestników antyrządowych protestów, które od kilku dni trwają w Kazachstanie. Iskrą dla nich stały się podwyżki cen, między innymi gazu.
Pozorna władza
W środę Nazarbajew stracił stanowisko Rady Bezpieczeństwa, instytucji przy prezydencie, która koordynuje działania w sferze bezpieczeństwa i polityki zagranicznej.
Nursułtan Nazarbajew rządził bogatym w ropę naftową Kazachstanem ponad 27 lat - od powstania tego państwa po rozpadzie Związku Radzieckiego. W 2019 roku oddał urząd Kasymowi-Żomartowi Tokajewowi. "Przywódca narodu" nie odszedł jednak na emeryturę. Miał bardzo duży wpływ na życie polityczne w kraju. Tokajew musiał mieć m.in. zgodę swojego poprzednika przy mianowaniu większości ministrów.
Źródło: Echo Moskwy, tvn24.pl