- Ostatnio zgłosiła się do mnie pani we wczesnym wieku pomenopauzalnym, która miała taki ból i pieczenie sromu i pochwy, że nie była w stanie siedzieć podczas wizyty. O innych aspektach życia nie wspomnę. Od kilku lat non stop czuła suchość, świąd, pieczenie, ciągle miała infekcje, brała antybiotyk za antybiotykiem. Zrobiłam jej serię zabiegów regeneracyjnych, dzięki którym zyskała nowe życie - mówi profesor Marzena Dębska, specjalistka położnictwa i ginekologii oraz perinatologii, autorka kilkuset publikacji z zakresu terapii płodu, endokrynologii ciąży, ultrasonografii oraz perinatologii.