Odwołali 140 lotów. Zmiany także dla polskich podróżnych

Finnair, narodowe linie lotnicze Finlandii, zapowiadają, że będą ważyć pasażerów przed każdym lotem
Karol Nawrocki o CPK: daje realne szanse na połączenie Polski centralnej z Polską lokalną
Źródło: TVN24
Z powodu strajku pilotów narodowy fiński przewoźnik Finnair musiał odwołać około 140 lotów zaplanowanych na poniedziałek, w tym połączenia europejskie, międzykontynentalne i krajowe. Piloci fińskich linii lotniczych domagają się między innymi podwyżek płac.

W związku z ogłoszoną przez Fińskie Stowarzyszenie Pilotów Linii Lotniczych (SLL) całodobową akcją protestacyjną, odwołane zostały loty z Helsinek m.in. do USA, Chin oraz Japonii, a także wiele połączeń europejskich, w tym do Londynu oraz do Europy Środkowej, np. do Krakowa. W Finlandii odwołane został między innymi loty do Laponii – do Rovaniemi i do Kittila w rejon popularnego kurortu narciarskiego.

Lotnisko w Helsinkach
Lotnisko w Helsinkach
Źródło: Markus Mainka/Shutterstock

Piloci domagają się podwyżek

Piloci przystąpili do strajku, gdy trwające od kilku miesięcy negocjacje z władzami Finnairu w sprawie układu zbiorowego pracy nie przyniosły rezultatu. Piloci domagają się podwyżek płac oraz usprawnień w systemie emerytalnym. Mimo protestu część połączeń obsługiwana jest przez podwykonawcę Finnairu, linię Norra, w tym do krajów środkowoeuropejskich, np. z Helsinek do Warszawy – wynika z komunikatów operatora.

Strajk także w piątek

W związku z kolejnym zaplanowanym na piątek strajkiem tego dnia odwołanych zostało 150 lotów. Skutki protestów widoczne są także poza oficjalnymi dniami strajkowymi. We wtorek, środę i sobotę odwołano kilkanaście lotów. Łącznie w ciągu tygodnia niezrealizowanych będzie około 300 lotów, co bezpośrednio wpłynęło na podróże około 33 tysięcy pasażerów. Nowych, przekierowanych połączeń - jak poinformował Finnair - nie zapewniono kilkuset osobom, a klienci mogą ubiegać się o zwrot kosztów biletów. Straty finansowe dla przewoźnika na skutek strajku pilotów są określane jako "znaczące", ale nie ujawniono jak dotąd żadnych liczb.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: