"Miał drgawki, był w stanie krytycznym". Narkotyki we krwi 9-miesięcznego chłopca

Dziecko znajduje się w elbląskim szpitalu
9-miesięczny chłopiec opuścił już szpital
Źródło: TVN24

Metamfetamina, amfetamina, mefedron i ecstasy – takie narkotyki miał we krwi 9-miesięczny chłopiec, który w stanie krytycznym trafił do szpitala w Elblągu. We wtorek, po 10 dniach dziecko opuściło placówkę i trafiło do rodziny zastępczej. Matka chłopca usłyszała zarzuty.

11 stycznia do szpitala w Elblągu przyszła kobieta z 9-miesięcznym chłopcem. Dziecko miało drgawki, było w stanie krytycznym.

- W trakcie prowadzonych czynności ratunkowych zbadano dziecko i ujawniono, że w jego organizmie znajdują się środki psychotropowe, takie jak metamfetamina, amfetamina, mefedron i ecstasy – wyliczała nam Iwona Piotrowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu.

Chłopiec trafił do rodziny zastępczej

Lekarze zdecydowali się powiadomić policję. Od razu zbadano krew matki – okazało się, że w niej też znaleziono ślady substancji psychotropowych. Kobieta tłumaczyła, że w czasie gdy stan zdrowia chłopca się pogorszył, przebywała w mieszkaniu znajomych.

Policja przeszukała zarówno mieszkanie kobiety, jak i jej znajomych. Nie znaleziono narkotyków. Przesłuchano także ojca, który wraz z zatrzymaną wychowuje dziecko.

W efekcie Prokuratura Rejonowa w Elblągu postawiła kobiecie zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez podanie substancji psychotropowych. Grozi jej 8 lat więzienia. Na wniosek prokuratora podejrzana została aresztowana. Kobieta nie przyznaje się do winy.

9-miesięczny chłopiec we wtorek opuścił szpital w Elblągu i trafił do zawodowej rodziny zastępczej wyznaczonej przez sąd.

Źródło: Google Maps
Czytaj także: