Zabił Aleksandrę i jej 15-letnią córkę Oliwię. Wyrok już prawomocny

Krzysztof R. na ławie oskarżonych
Szukali matki i córki, znaleźli zakopane ciała. Sąsiad kobiet usłyszał wyrok (materiał archiwalny)
Źródło: TVN24

Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał w czwartek karę dożywocia dla Krzysztofa R., skazanego w I instancji za zabójstwo 45-letniej Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii. Do zbrodni doszło ponad trzy lata temu w Częstochowie.

Nieprawomocny wyrok zapadł w czerwcu 2024 roku. Sąd Okręgowy w Częstochowie wymierzył wtedy Krzysztofowi R. karę dożywocia, zastrzegając, że o warunkowe zwolnienie będzie się on mógł ubiegać najwcześniej po 30 latach.

Proces toczył się z wyłączeniem jawności.

Orzeczenie z I instancji zakwestionowali obrońcy, którzy wnieśli o uniewinnienie lub powtórzenia procesu. Od wyroku odwołała się także prokuratura. Jej apelacja dotyczyła jednak drugorzędnej kwestii – domagała się orzeczenia wobec R. środka zabezpieczającego w postaci terapii seksuologicznej.

Skazany nie przyznał się do winy.

Oskarżony stawił się z aresztu, sąd utrzymał wyrok

Rozprawa odwoławcza Krzysztofa R. odbyła się w czwartek, z wyłączeniem jawności, w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach. Krzysztof R. został na nią doprowadzony z aresztu.

W postępowaniu odwoławczym, po rozpoznaniu apelacji złożonych zarówno przez prokuratora, jak i obrońców oskarżonego, sąd utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Częstochowie z dnia 27 czerwca 2024 roku.

Ponadto, sąd zasądził od oskarżonego Krzysztofa R. na rzecz oskarżycieli posiłkowych – Bożeny W. i Marka B. – kwoty po 1200 zł tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika z wyboru w toku postępowania odwoławczego. Jednocześnie oskarżony został zwolniony z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych za to postępowanie – koszty te pokryje Skarb Państwa.

Sąd postanowił również, że ustne motywy rozstrzygnięcia zostaną przedstawione niejawnie.

Zostały uduszone i zakopane

Do zbrodni doszło w lutym 2022 r. Mieszkające w Częstochowie Aleksandra i Oliwia zostały uduszone. Zabójca - ich znajomy, sąsiad - ciała przewiózł do lasu i zakopał. Znaleziono je po kilkunastu dniach poszukiwań.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: