Atrakcyjne ceny i wysokiej klasy specjaliści – to główne atuty stołecznych klinik, które zaczęły specjalizować się w tzw. turystyce medycznej. Rocznie z ich usług korzysta już ponad tysiąc cudzoziemców - pisze "Życie Warszawy"
"Liczba pacjentów z zagranicy stale rośnie. Powstają też nowe kliniki, które rezygnują z polskiego pacjenta na rzecz cudzoziemca" – mówi Paweł Paluchowski, prezes kliniki IQMedica, która specjalizuje się w turystyce medycznej.
Obcokrajowcy najchętniej korzystają z usług naszych stomatologów, chirurgów plastycznych, a ostatnio także okulistów. Dentystę w Warszawie ma już wielu mieszkańców Wysp Brytyjskich, szczególnie Szkotów. Natomiast na operacje plastyczne do Warszawy najczęściej przyjeżdżają Brytyjczycy, Skandynawowie, Niemcy i Francuzi - odnotowuje stołeczna gazeta.
Obcokrajowcy mogą liczyć na dużo więcej niż tylko leczenie. Oferuje się im również zorganizowanie podróży i pobytu na czas zabiegu. "To jest już standard świadczonych przez nas usług" – mówi Paweł Paluchowski z IQMedica. Jak pacjenci dowiadują się o ofercie naszych medyków? "Działamy przez przedstawicieli i konsultantów. Najwięcej mamy ich w Wielkiej Brytanii, bo tam nasza oferta pod względem cenowym wypada najatrakcyjniej" – wyjaśnia.
Każdy pacjent, który decyduje się na skorzystanie z usług IQMedica, ma zapewnionego osobistego opiekuna. "Taka osoba organizuje podróż do Polski, odbiera z lotniska, wozi na badania do kliniki i ustala termin zabiegu. Jeżeli wymagany jest dłuższy pobyt pacjenta, to rezerwuje również dla niego hotel" – mówi Paweł Paluchowski.
Usługi dla cudzoziemców oferują również kliniki: Jolly Med na Ochocie i La Perla na Mokotowie. W tej pierwszej pacjenci po zabiegach mają do dyspozycji pokoje typu hotelowego. Przyjezdni z zagranicy leczą się też w sieciowych przychodniach, m.in. w Centrum Damiana. Natomiast w Centrum Medycznym LIM cudzoziemcy stanowią już 20 proc. wszystkich pacjentów.
Medycznych turystów do Warszawy przyciągają przede wszystkim ceny i renoma naszych specjalistów - akcentuje "Życie Warszawy". Założenie porcelanowej koronki kosztuje u nas ok. 600 zł, a w Wielkiej Brytanii trzeba zapłacić już 3 tys. złotych. "Zasada jest prosta. Im droższy zabieg, tym bardziej opłaca się wykonać go w Warszawie" – przyznaje prezes Paluchowski.
Źródło: "Życie Warszawy"