Myślę, że to przyzwyczajenie jest już na poziomie uzależnienia – komentował niedzielne zakupy Polaków w centrach handlowych profesor Leszek Mellibruda, specjalista od uzależnień. – A co często kryje się u podstaw? Lęk. Poczucie zagrożenia, że nam zabraknie, wykupią - mówił. Przekonywał, że zakupy nie dają nam przyjemności. Przeciwnie – irytują nas, ale w pewnym sensie również nakręcają. Ekspert zauważył we "Wstajesz i weekend" w TVN24, że kryje się w tym pewien paradoks. - Gdyby spytać nas, czy lubimy przebywać w tłumie, to pewnie 90 procent z nas powiedziałoby: nie znoszę tłumu. Natomiast większość z nas pędzi do takiego miejsca, gdzie są ludzie - dodał.