W 76. rocznicę stalinowskiej deportacji Tatarów z Krymu, głos w sprawie sytuacji na półwyspie zabrał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Przypomniał, że w 2014 roku, gdy "wydawało się, że nieszczęścia już minęły", doszło do rosyjskiej aneksji tych terenów.