Wydarzeń tamtych zapomnieć nie sposób, emocji, a nawet stresu dostarczają niezmiennie, choć lat minęło ponad 47. - Jeden z naszych trenerów, już w euforii, zaczął tym angielskim kibicom wygrażać. Krzyczeć do nich w sposób... No, słów nie dobierał - wspomina legendarny mecz na Wembley Lesław Ćmikiewicz, wtedy pomocnik. W środę w Londynie w ramach eliminacji mistrzostw świata z Anglikami zmierzą się jego młodsi koledzy.