To miała być pierwsza od lat nowa polska kopalnia. Premier ją uroczyście otworzył, ale już zaraz jej nie będzie. Warunki eksploatacji okazały się gorsze, niż przewidywano, i mniej opłacalne. Było o niej głośno - teraz ma być cicho. Premier najchętniej by zapomniał o tym, czym się tak bardzo chwalił.