W piątek po południu doszło do pożaru w Szkole Podstawowej nr 14 przy ul. Jaskółczej w Zielonej Górze. Ogień został już ugaszony, ale dym było widać z wielu kilometrów.
Dyżurny lubuskich strażaków poinformował, że strażacy otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu około godz. 14:07.
- Obiekt był w trakcie prac remontowych. Na dachu budynku doszło do pożaru pokrycia dachowego i izolacji termicznej. Spaleniu uległo około 120 metrów kwadratowych powierzchni dachu - wyjaśnił st. kpt. Piotr Kowalski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Zielonej Górze.
Z budynku ewakuowano wszystkie osoby. Nikt nie został poszkodowany.
Na miejscu pracowało łącznie 7 zastępów zarówno OSP i PSP. Obecna była również zielonogórska policja oraz prezydent miasta Marcin Pabierowski.
"Mogło dojść do zapalenia papy"
Jak podkreślił Jarosław Skorulski, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Zielona Góra, powrót dzieci do szkoły od 1 września nie jest zagrożony.
- Wewnątrz budynku nie doszło do zadymienia i zalania pomieszczeń - powiedział.
Zapytany o to, czy wiadomo, już jak doszło do pożaru, odparł, że "prawdopodobnie doszło do zapalenia papy, podczas gdy była ona zgrzewana".
- Ogień najprawdopodobniej przeszedł od butli z gazem - dodał.
Autorka/Autor: ng/tok
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 - Manhattan